Terroryzowała okolicę
Kalua, bo tak ma na imię 6-letnia małpa, źle przeżyła śmierć swojego właściciela. Gdy go zabrakło, zwierzę stało się bardzo agresywne i zagrażało ludziom. Grasowała w mieście Mirzapur w indyjskim stanie Uttar Pradesh. To tam zaatakowała i pogryzła aż 250 osób.
Małpa szczególną niechęć przejawiała wobec kobiet i to je atakowała najczęściej. Wiele osób musiało zdecydować się na operacje plastyczne, ponieważ zostały oszpecone przez ślady zębów agresywnego zwierzęcia. Jedna osoba zmarła w wyniku ataku małpy. Wtedy Kalua została schwytana przez indyjskie służby.
The #Kanpur zoo has a monkey which will remain behind the bars for all its life. The monkey, named 'Kalua', is a native of #Mirzapur district. He has bitten over 250 persons in Mirzapur, of whom one died.
— IANS Tweets (@ians_india) June 16, 2020
Photo: IANS (File) pic.twitter.com/unm5MhWkLk
Niecodzienne odkrycie
Gdy małpa została złapana, zajęli się nią weterynarze. Odkryli, że zwierzę jest uzależnione od alkoholu. Prawdopodobnie Kalua nie była agresywna gdy żył jej właściciel, ponieważ poił ją spirytusem. Uzależniona małpa wpadła w szał, gdy zabrakło codziennej dawki alkoholu.
Drugą prawdopodobną przyczyną takiego zachowania jest jej dieta. Indo-Asian News Service poinformowało, że zwierzę najprawdopodobniej było karmione wyłącznie mięsem. Właśnie z tego powodu małpa mogła tak chętnie gryźć ludzi i innych przedstawicieli swojego gatunku. Teraz czeka ją dożywotnie życie w klatce.
Minęły trzy lata, odkąd ją tu sprowadzono. Teraz zdecydowano, że pozostanie w niewoli do końca życia. Jest zbyt agresywna, by można ją było wypuścić - mówił weterynarz Mohd Nasir