Błonica, choroba, którą uznawano za niemal wyeliminowaną z populacji dzięki masowym szczepieniom, niespodziewanie dała o sobie znać. Chorym okazało się 6-letnie dziecko, które nie było szczepione przeciwko tej chorobie, a zaraziło się podczas wakacji poza granicami Polski. Jego stan, choć ciężki, jest stabilny. W szpitalu przebywa również dorosła osoba z podejrzeniem błonicy, co dodatkowo potęguje niepokój związany z możliwością rozprzestrzenienia się choroby.
Ważny komunikat GIS. Sprawdzą, kto miał kontakt z chorym dzieckiem
Główny Inspektorat Sanitarny stoi przed nie lada zadaniem. Dziecko, będące źródłem zakażenia, leciało aż trzema samolotami z Afryki do Polski. GIS współpracuje z dwoma krajami, w których odbyły się przesiadki, by ustalić listy pasażerów i zidentyfikować osoby, które mogły mieć bezpośredni kontakt z zakażonym. To działanie ma kluczowe znaczenie dla zapobiegania dalszemu rozprzestrzenianiu się choroby.
Profilaktyka i nadzór epidemiologiczny
W obliczu tego zagrożenia, GIS podjął szereg działań profilaktycznych i z zakresu nadzoru epidemiologicznego. Osoby, które miały bezpośredni kontakt z chorym dzieckiem, podlegają indywidualnemu nadzorowi. Obejmuje on kwarantannę, możliwość pobrania próbek na nosicielstwo bakterii, profilaktyczne podanie antybiotyku, a w zależności od sytuacji-podanie szczepienia. Dziecko otrzymało już wszystkie dostępne terapie, włącznie z antytoksyną błoniczą, co było możliwe dzięki szybkiej reakcji i zabezpieczeniu leku przez agencję rezerw rządowych.
Szczepienia - pierwsza linia obrony
Przypadek ten rzuca światło na znaczenie szczepień w prewencji chorób zakaźnych. GIS przypomina, że szczepienia przeciwko błonicy są obowiązkowe i składają się z kilku dawek podawanych na różnych etapach życia. Obecnie, poziom uodpornienia dzieci w wieku do trzech lat waha się od 87 do 95 proc., co jest wynikiem zadowalającym, ale wciąż pozostawiającym margines do poprawy.
Błonica – co to za choroba?
Błonica, znana również jako dyfteryt, jest chorobą zakaźną wywoływaną przez bakterie zwane maczugowcami błonicy. Jej objawy mogą być niezwykle poważne, a choroba może prowadzić do śmierci w wyniku niewydolności oddechowej lub zatrzymania krążenia. W ostatnich latach, w Europie notowano jedynie sporadyczne przypadki błonicy, głównie wśród osób dorosłych i w kontekście błonicy skórnej. Jednak obecna sytuacja pokazuje, że zagrożenie nie zostało całkowicie wyeliminowane.
źródło: RMF FM/PAP