Zhanna Samsonova nie żyje
Zhanna D'art, bo pod taką nazwą szerzej była znana internetowa twórczość Samsonovej, zmarła 21 lipca w szpitalu w Malezji. Influencerka była zdeklarowaną weganką od 10 lat, jednak po pewnym czasie jej wyobrażenie na temat odżywienia ewoluowało w niebezpieczną stronę. Przez 4 ostatnie lata życia, 39-latka swoją dietę opierała wyłącznie na owocach i nasionach – najczęściej na durianie, chlebowcu i słoneczniku. Podobno regularnie stosowała "suche głodówki", w trakcie których nie piła i nie jadła przez kilka dn. To miał być sposób na spowolnienie procesu starzenia się. Influencerka mówiła, że dieta wspaniale na nią wpływa:
Każdego dnia widzę, jak zmienia się moje ciało i umysł. Kocham moje nowe ja i nigdy nie przejdę do nawyków, które kiedyś stosowałam.
Zhanna Samsonova nie żyje. Matka przerwała milczenie
Po tym, jak organizm 39-latki zwyczajnie nie wytrzymał restrykcyjnej diety, kobieta trafiła do szpitala. Wcześniej miała duże problemy z chodzeniem, ponieważ spuchły jej nogi. Jeden z jej przyjaciół powiedział:
Topniała na naszych oczach. Wierzyła, że wszystko jest w porządku.
Po śmierci Zhanny głos zabrała jej znajoma. Powiedziała, że 39-latka naprawdę wierzyła, że stosowana przez nią dieta powstrzyma starzenie się. Nie chciała przyjąć, że jej problemy zdrowotne są wynikiem nieprzyjmowania właściwych składników odżywczych:
Każdego ranka przynosiłam jej owoce, bo nie chciała jeść nic innego. Zhanna wierzyła, że śmierć nie istnieje.
Vera Samsonova, matka Zhanny, również zdecydowała się skomentować sprawę. Zauważyła, że pod adresem zmarłej córki czyta w sieci wiele okropnych rzeczy. Jednocześnie zapewnia, że próbowała pomóc 39-latce:
Już jej nie ma. Proszę, przestańcie pisać złe rzeczy, bardzo mnie to rani. Zhanna wybrała taką drogę. Walczyłam przez wiele lat, ale nie słuchała swojej matki.
Matka zmarłej influencerki opowiedziała też mediom, że Zhanna dwa lata temu zachorowała na Covid-19. Nawet wtedy nie chciała pójść do specjalisty, tylko stosowała "lecznicze głodówki".