Dobrze się zapowiadało
Kwalifikacje do konkursu indywidualnego w Wiśle przeszło aż 11 reprezentantów Polski. Pierwszą serię „przefrunęło” trzech Biało-Czerwonych. Zatem poprawiamy statystki, bo do tej pory w drugiej serii mieliśmy dwóch naszych reprezentantów.
Wywalczyli awans
Punkty w tym konkursie zdobyli: Stoch, Żyła, Zniszczoł. Skoki nie były rewelacyjne, po pierwszej serii mieliśmy zaledwie jednego Polaka w pierwszej dziesiątce, był to Kamil Stoch. Pozostała dwójka zawodników znalazła się w 3. dziesiątce. W pierwszej serii Stoch oddał skok na odległość 117 metrów, Żyła skoczył 115 metrów, a Zniszczoł 116,5 metrów. Pomiędzy poszczególnymi zawodnikami były niewielkie różnice punktowe. Dawid Kubacki był blisko awansu do kolejnej serii.
W drugiej serii nie było lepiej
Ostatecznie po skoku na 116,5 metra Piotr Żyła zajął 25. miejsce. Druga próba Aleksandra Zniszczoła wyniosła 115,5 metra i uplasowała go na 26. miejscu. W przypadku Kamila Stocha, znowu zabrakło mu kilku metrów, ostatecznie skoczył 116, 5 metra i zajął w konkursie 11. miejsce.
Zwycięstwo
Trudno powiedzieć to ze stuprocentową pewnością, ale niewiele osób spodziewało się, że to właśnie ten zawodnik zwycięży w Wiśle. Jan Hoerl po raz pierwszy w karierze wygrał konkurs Pucharu Świata. Austriakowi udało się pokonać Mariusa Lindvika i Stefana Krafta. Podobnie, jak niedawno Anze Lanisek, tak teraz Hoerl odniósł swoje historyczne zwycięstwo. Austriak skoczył 121 i 128 metrów w obu seriach.
Podium w konkursie indywidualnym w Wiśle:
1. Jan Hoerl
2. Marius Lindvik
3. Stefan Kraft
W następny weekend zobaczymy zmagania skoczków w niemieckim Klingenthal.