Karetka zderzyła się z samochodem osobowym
Sytuacja miała miejsce 10 lipca, tuż przed godziną 14:00, we Wrocławiu. Pogotowie ratunkowe zostało wezwane do mężczyzny, który potrzebował pomocy medycznej. Ratownicy na miejscu ustalili, że pacjent powinien trafić pod opiekę specjalistów. Dlatego też zdecydowali się zabrać go do szpitala.
Niestety, w trakcie przejazdu doszło do kolizji. Przy ulicy Wejherowskiej kierowca pochodzenia ukraińskiego zajechał swoim samochodem drogę pogotowiu ratunkowego podczas próby wjechania na parking pobliskiej przechodni. W wyniku niefortunnego manewru karetka uderzyła w osobówkę. W miejscu wypadku niedawno zmieniono organizację ruchu.
Pacjent stwierdził, że idzie do domu
Wrocławscy policjanci na miejscu kolizji za winnego spowodowania tej sytuacji uznali kierowcę z Ukrainy. Mężczyzna najprawdopodobniej został ukarany mandatem i punktami karnymi. Warto zaznaczyć, że karetka w momencie zdarzenia nie korzystała z sygnałów uprzywilejowania.
Zastanawiająca jest jednak decyzji pacjenta, którego do szpitala przewoziło pogotowie ratunkowe. Mężczyzna po kolizji zdecydował się opuścić karetkę i… na własnych nogach wrócił samemu do domu. Choć stan mężczyzny wymagał pomocy lekarskiej, to nie był szczególnie poważny, dlatego ratownicy zgodzili się z decyzją pacjenta będącego pod ich opieką.
Czytaj także: