Andrzej Duda poleciał do Tokio
Każdemu należy się urlop. Właśnie na taki zasłużony wypoczynek wybrał się ostatnio prezydent Andrzej Duda. Głowa państwa wraz z rodziną udał się nad polskie morze, konkretniej do Juraty.
Jednak obowiązki pokrzyżowały nieco plany wakacyjne polityka. Już jutro, 23 lipca oficjalnie rozpoczną się Igrzyska Olimpijskie 2020 w Tokio. Z tego powód Andrzej Duda postanowił zawiesić swój urlop i powrócić do pełnienia swojich funkcji. Polityk poleciał do Japonii, by wesprzeć polskich sportowców i reprezentować nasz kraj.
Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch poinformował, że decyzja prezydenta jest też podyktowana tradycją olimpijską, a także zobowiązaniami wobec Japończyków. Warto wspomnieć, że Polska jest jednym z organizatorów Igrzysk w 2023, a swoją wizytę w Tokio na obecnych mistrzostwach już dawno nasz polityk zapowiedział.
Wielu ludzi zastanawia się, z jakim nastawieniem głowa naszego państwa udaje się do Tokio. Dziennikarzom „Faktu” udało się zdobyć takie informacje.
Liczę na dużo medali – powiedział, gdy wpadł na jednego z reporterów w samolocie
Trzeba przyznać, że nie każdy polityk, a nawet zwykły człowiek zdecydowałaby się na zwieszenie swojego urlopu. W końcu każdy z nas zasługuje na chwilę wypoczynku.
Szacun, przerwać urlop, by polecieć do Japonii… Mnie to nie byłoby stać – zauważyła Kinga Kosik-Burzyńska
Mnie też…, Ale wiecie, jak się okaże, że mu wylot załatwiał Polski Związek Pływacki, to zaraz Pan prezydent wróci – zażartował Tomasz Olbratowski
Miejmy jednak nadzieję, że wizyta Andrzeja Dudy w Tokio przebiegnie bez przeszkód. My, tak samo jak prezydent, trzymamy kciuki za naszych reprezentantów i liczymy na wiele sukcesów!