Dwutlenek tytanu (E-171), szeroko stosowany jako barwnik w żywności, kosmetykach i lekach, znalazł się pod lupą ekologów i naukowców. W Europie jest już zakazany, jednak światowi producenci nie chcą odpuścić — syntetycznie wytwarzana substancja ciągle dodawana jest do produktów spożywczych.
Dwutlenek tytanu — zastosowanie
Główną funkcją dwutlenku tytanu jest zdolność do nadawania produktom intensywnie białego koloru. Substancja ta jest obecna w wielu produktach codziennego użytku, takich jak kremy do opalania, czy kosmetyki rozświetlające, a także w lekach. Jej wszechstronne zastosowanie sprawia, że temat bezpieczeństwa jej stosowania jest szczególnie istotny. Badania przytoczone przez brytyjski "The Independent" mówią, że spożycie nanocząsteczek dwutlenku tytanu prowadzi do uszkodzenia wątroby, układu odpornościowego i rozrodczego, a także materiału genetycznego.
Zakaz stosowania E-171
Po dokładnej analizie dostępnych badań, Komisja Europejska zakazała stosowania E-171 w produktach spożywczych. Decyzja ta była oparta na ustaleniach Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA), który wskazał na potencjalne ryzyko genotoksyczności. Po konsultacjach z Europejską Agencją Leków, komisja dopuściła na tymczasowe stosowanie dwutlenku tytanu w produktach leczniczych, aż do momentu opracowania odpowiednich zamienników. Działanie ma na celu uniknięcie niedoborów produktów leczniczych, które mogłyby mieć wpływ na zdrowie publiczne.
W USA, gdzie stosowanie substancji jest nadal dopuszczalne, organizacje ekologiczne domagają się zaprzestania dodawania jej do produktów spożywczych. Decyzja o ewentualnym zakazie stosowania dwutlenku tytanu w USA będzie miała daleko idące konsekwencje, nie tylko dla producentów i konsumentów, ale także dla przemysłu farmaceutycznego i kosmetycznego. Obecnie trwają dalsze badania, które mają na celu dokładne określenie wpływu E-171 na zdrowie człowieka. Do tego czasu, konsumentom zaleca się świadome podejście do wyboru produktów i zwracanie uwagi na ich skład.