Poplista

1
Teddy Swims Bad Dreams
2
Lady Gaga & Bruno Mars Die with a Smile
3
Zalia Diament

Co było grane?

08:33
Margaret Tańcz głupia
08:35
Texas Summer Son
08:45
Rihanna We Found Love

Barbara Kurdej-Szatan wróciła do TVP i się zaczęło. Wyniki nie pozostawiają złudzeń - czy to koniec?

Nowe show Barbary Kurdej-Szatan na antenie TVP2, „Cudowne lata”, przyciągnęło uwagę widzów, ale czy wystarczającą? Po trzech odcinkach wyniki oglądalności mówią same za siebie.
Barbara Kurdej-Szatan, fot. AKPA/Wojtalewicz Jarosław

Za nami już trzy odcinki „Cudownych lat” – nowego show, które zadebiutowało na antenie TVP2 z Barbarą Kurdej-Szatan w roli prowadzącej. Program, emitowany w każdą niedzielę o godzinie 16:10, z miejsca wzbudził zainteresowanie widzów, jednak najnowsze dane dotyczące oglądalności nie napawają optymizmem.

Spadek oglądalności

Początkowo „Cudowne lata” mogły pochwalić się liczbą 601 tys. widzów, co w ogólnym zestawieniu z innymi podobnymi formatami jest przyzwoitym wynikiem. Pierwszy odcinek przyciągnął przed ekrany nawet 1,2 mln osób, jeśli uwzględnić tych, którzy zobaczyli choćby minutę programu. Niestety, z każdym kolejnym ta liczba drastycznie spada – drugi odcinek zgromadził już tylko 505 tys. oglądających, a trzeci spadł do 470 tys. W porównaniu z poprzednim formatem emitowanym w tym samym paśmie, „Tak to leciało”, który w zeszłym roku przyciągał średnio 837 tys. widzów, program Kurdej-Szatan wypada słabiej. Eksperci i media branżowe nie skreślają jeszcze nowości, zwracają uwagę, że program miał trudne zadanie, debiutując w cieniu innych.

Kluczowe będzie to, jak „Cudowne lata” poradzą sobie w najbliższych tygodniach. Czy uda się odwrócić spadkową tendencję i przyciągnąć z powrotem widzów przed ekrany? 

Trwa Rekordowa Kumulacja w RMF FM!
Zagraj o rekordowe kwoty, które czekają na Ciebie w sejfach - kliknij tutaj »
Jesień w RMF FM jest prawdziwie złota, bo w sejfach od poniedziałku do piątku czekają na Was nagrody, które ledwo się tam mieszczą! Kliknij tutaj i sprawdź też rekordowe premie szans

Czytaj dalej:
Polecamy