Iga Świątek wywalczyła brązowy medal
Iga Świątek to pierwsza polska tenisistka, która stanęła na olimpijskim podium. W minioną sobotę odbyła się ceremonia wręczenia medali. Polka odebrała brąz, który wywalczyła pokonując Słowaczkę Annę Karolinę Schmiedlovą.
Starcie z Qinwen Zheng odebrało jej marzenie o złocie
Liderka rankingu WTA marzyła o olimpijskim złocie, jednak starcie z Chinką Qinwen Zheng odebrało jej szansę na wygraną. Polka walczyła do samego końca, jednak dramatyczny bój zakończył się przegraną 2:6, 5:7. Tenisistka ciężko zniosła porażkę, a na konferencji chwilę po meczu nie mogła powstrzymać łez.
To nie pierwszy raz, kiedy Iga Świątek zmierzyła się z Chinką na korcie. Wcześniej obie panie rozegrały wspólnie sześć meczów i wszystkie wygrała właśnie Polka. W czwartkowym półfinale czterokrotna triumfatorka Rolanda Garrosa wygrała pierwszego gema, kolejne należały już do przeciwniczki. Po przegranej w półfinale 23-letnia zawodniczka zdołała się pozbierać i wygrała ze Słowaczką Anna Karoliną Schmiedlovą 6:2, 6:1.
Ten moment przejdzie do historii
Iga Świątek jako pierwsza w historii polskiego tenisa stanęła na olimpijskim podium, by odebrać brązowy medal. Był to, jak twierdzi, moment przełomowy, w którym „po raz pierwszy była w stanie docenić to, co się w Paryżu wydarzyło” – przyznała w rozmowie z PAP. Potrzebowała kilku dni, by ochłonąć. Teraz Polka przerwała milczenie i w mediach społecznościowych odniosła się do swojego osiągnięcia:
Radość, szczęście, smutek, rozczarowanie, satysfakcja, niedosyt, duma i wiele innych emocji, wiele myśli… układam sobie w głowie te igrzyska i czuję, jak pełne to było dla mnie doświadczenie – zaczęła.
„Pewnie za jakiś czas spojrzę na te dwa tygodnie z większym dystansem, ale wiele widzę już teraz. Jak wielki postęp zrobiłam od Tokio! Jak dużo mogę jeszcze zrobić, z jak wielu możliwości skorzystać, żeby być coraz lepszą tenisistką i człowiekiem – przede wszystkim” – kontynuowała.
Iga Świątek w dalszej części wypowiedzi podziękowała rodzinie i zespołowi za ogromne wsparcie w czasie igrzysk. Pogratulowała również swoim konkurentkom:
Qinwen, Donna, ogromne gratulacje – jestem wdzięczna, że mogłam dzielić z Wami olimpijskie podium.
Poza podziękowaniami i gratulacjami Iga wyraziła wielką dumę z umiejętności, jakie prezentują Polacy na igrzyskach. Aż w końcu doceniła swój wkład w osiągnięcia: „cieszę się, że moja historia też jest tego częścią” – podsumowała.