Poplista

1
Zalia Diament
2
Switch Disco, Charlotte Haining, Felix I Found You
3
sanah Miłość jest ślepa

Co było grane?

15:08
Ace Of Base All That She Wants
15:12
Switch Disco / Charlotte Haining / Felix I Found You
15:16
Gazebo I Like Chopin

Za kulisami polskiego hitu Netflixa. „Idź przodem, bracie” podbija serca widzów

„Idź przodem, bracie”, najnowsze dzieło Macieja Pieprzycy, to serial, który od pierwszych minut trzyma w napięciu i nie pozwala oderwać się od ekranu. To historia o przekraczaniu granic, o sile charakteru i o tym, co w życiu najważniejsze. Ale zanim serial zawitał na ekrany, droga od pomysłu do realizacji była długa i wyboista.
fot. Robert Pałka/Netflix

Przez 83 dni zdjęciowe zespół produkcji wraz z ponad 2000 statystów tworzył świat, który zarówno krytycy, jak i widzowie uznali za wyjątkowy. Dynamiczne sceny pościgów, strzelanin i wybuchów, które widzimy na ekranie, są efektem niesamowitej pracy i zaangażowania całej ekipy.

W cieniu bohaterów - aktorzy w akcji

W centrum tej historii stoją Piotr Witkowski i Konrad Eleryk, którzy wcielili się w główne role. Przygotowania do roli były dla nich wyzwaniem rzuconym przez samych siebie - przez 3,5 miesiąca intensywnych treningów i konsultacji z ekspertami od sztuk walki, aktorzy doskonalili swoje umiejętności, by jak najlepiej oddać ducha swoich postaci. Efekt? Widzowie mogą podziwiać ich w pełni autentyczne i przekonujące występy.

Historia, która porusza

Serial opowiada o byłym policjancie, który po traumatycznym incydencie musi odejść ze służby. Zmagając się z długami ojca, podejmuje pracę ochroniarza, nieświadomy, że to dopiero początek jego problemów. „Idź przodem, bracie” to nie tylko akcja i adrenalina, ale również głęboko ludzka historia o poszukiwaniu swojego miejsca w świecie.

Od premiery 30 października 2024 roku, „Idź przodem, bracie” nieustannie zbiera pozytywne opinie, stając się jednym z najciekawszych polskich seriali tego roku. To produkcja, która udowadnia, że polskie seriale mogą konkurować z najlepszymi światowymi produkcjami, oferując widzom nie tylko doskonałą rozrywkę, ale i przemyślenia o życiu.

Czytaj dalej:
Polecamy