Filip Gurłacz w „Tańcu z gwiazdami”
Znany m.in. z serialu „Pierwsza miłość” aktor Filip Gurłacz wyrasta na „czarnego konia” szesnastej edycji programu „Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami”. Razem z partnerującą mu Agnieszką Kaczorowską w ostatnim odcinku rozgrzali parkiet do czerwoności, wywołując powszechny zachwyt ognistą kizombą. Jurorzy przyznali im komplet 40 punktów.
Zmysłowy taniec sprowokował plotkarskie media do zadawania pytań o charakter relacji łączącej aktora i tancerkę. W rozmowach z mediami Gurłacz postawił sprawę jasno. „Mam żonę, która to czyta, mam dzieci, Agnieszka ma dzieci. Mamy kumpli, mamy rodziny. Mama, tata mój to przeczyta. Kurczę, nie pytajcie nas o romans. Jak coś będzie, to wam damy to na tacy” – powiedział wymownie w rozmowie ze Światem Gwiazd. W innych wywiadach wypowiadał się w podobny sposób, dystansując się do plotek i jednoznacznie wyraźnie dając do zrozumienia, jaka jest prawda.
Nowe wieści o żonie Filipa Gurłacza
Filip Gurłacz już niejednokrotnie powtarzał, jak ważna jest dla niego rodzina. Żona aktora – Małgorzata Patryn-Gurłacz – to postać także znana widzom wspomnianej „Pierwszej miłości”. Tuż przed czwartym odcinkiem „Tańca z gwiazdami” wielu liczyło, że to właśnie ją uczestnik zaprosi do specjalnego, rodzinnego odcinka. Według najnowszych medialnych doniesień tak się jednak nie stanie.
Jak twierdzi Pudelek, aktorka „Pierwszej miłości” po przemyśleniu sprawy miała dojść do wniosku, że w obliczu ostatnich spekulacji to będzie najlepsza decyzja. Filip pojawi się zaś na parkiecie w towarzystwie swojego ojca.
„Małgosia wie, że gdyby wystąpiła z Filipem przed milionami telewidzów, mieliby świetną pamiątkę. Ale zainteresowanie, jakie teraz wzbudza ich rodzina, spowodowało, że tego nie chce. Ona nie przywykła do niekończących się artykułów o jej mężu i życia na świeczniku. Stwierdziła, że nie będzie podsycać plotek czy ich gasić, bo każdy jej ruch wygenerowałby tylko lawinę kolejnych komentarzy i nowych doniesień na ten temat” – miała przekazać portalowi osoba z produkcji show Polsatu.
Za kulisami zacierano na to ręce, ale dla niej są granice, których nie chce przekraczać – mówi źródło portalu.
Jak dodaje, Patryn-Gurłacz wolałaby też uniknąć porównań do Agnieszki Kaczorowskiej. „Woli Filipowi i Adze kibicować najlepiej z kanapy przed telewizorem. Ma do nich zaufanie, zna prawdę i wie, jak działa show-biznes” – podsumowuje informator Pudelka.