Chlorówka, znana również jako lejkówka zielonawa, to grzyb, który swoją obecnością potrafi nadać drzewom, zwłaszcza dębom, niezwykły, zielony kolor. To zjawisko tak niecodzienne, że nawet wśród leśników z Białowieży, którzy na co dzień mają okazję obcować z niezliczonymi cudami natury, wywołuje prawdziwe poruszenie i zachwyt.
Zdjęcia, które obiegły media społecznościowe
Lasy Państwowe, nie kryjąc swojego entuzjazmu, podzieliły się odkryciem w mediach społecznościowych, prezentując zdjęcia, które szybko zyskały szerokie grono odbiorców. Jak się okazuje, obserwacja chlorówki w polskich lasach to prawdziwy rarytas, a szczęście do spotkania tego grzyba miał jeden z leśników, który podczas swoich obchodów natknął się na owocniki tej niezwykłej rośliny.
„Zielony dąb” - ciekawostka z lasu
Chlorówka najczęściej wybiera na swoje siedlisko martwe drewno dębowe, nadając mu charakterystyczny, zielony kolor. Wśród leśników i miłośników przyrody takie drewno zyskało nawet swoją nazwę – „zielony dąb”. To właśnie ta unikalna cecha sprawia, że chlorówka jest tak ceniona i poszukiwana przez znawców.
Nie tylko piękno, ale i smak
Chlorówka, choć przede wszystkim znana z niezwykłej zdolności do barwienia drewna, to także grzyb jadalny. Ze względu na swój charakterystyczny, anyżowy zapach i specyficzny smak, nie cieszy się co prawda dużą popularnością w kulinariach, ale może stanowić interesujący dodatek do regionalnych potraw. W niektórych krajach wykorzystywana jest również ze względu na swoje aromatyczne właściwości.
Warto jednak pamiętać o zachowaniu ostrożności - grzyby o tak nietypowym zabarwieniu łatwo można pomylić z trującymi gatunkami. Dlatego też, decydując się na poszukiwania chlorówki, należy być wyjątkowo uważnym i najlepiej korzystać z wiedzy i doświadczenia ekspertów.