Nie żyje Nicholas Pryor
O śmierci artysty poinformował jego przyjaciel i współpracownik John Lindstrom, który w emocjonalnym wpisie na Instagramie wspominał Pryora jako mentora, zaufanego powiernika oraz przyjaciela.
Nick był aktorem nad aktorami i wyjątkowym przyjacielem. (...) Zaczynał na Broadwayu, a w ciągu ponad 60 lat pracy dostarczył wspaniałych występów w filmie i telewizji. Ale dla mnie był przyjacielem. Jednym z najlepszych, jakich kiedykolwiek miałem. Był mentorem, doradcą, zaufanym powiernikiem, a nawet kimś w rodzaju ojca - zresztą zagrał mojego tatę w „General Hospital” i „Port Charles”. Był jednym z najzabawniejszych ludzi, z którymi można było spędzić czas przy butelce dobrego wina i wspaniałym posiłku. Będę za nim strasznie tęsknił. - napisał Lindstrom.
Aktor pozostawił żonę, Christine Belford, córkę Stacey oraz dwójkę wnucząt, Gusa i Avril.
Pryor znany był z wielu filmów i seriali
Nicholas Pryor rozpoczął swoją przygodę z aktorstwem w latach 50. XX wieku, kiedy to zaczął występować w telewizyjnych operach mydlanych. Na przestrzeni lat pojawił się w takich produkcjach jak „Inny świat”, „M*A*S*H”, „Na wschód od Edenu”, „Doktor Quinn”, „Dynastia”, „Na wariackich papierach”, „Napisała: Morderstwo”, „Prawnicy z Miasta Aniołów”, „Domek na prerii”, „Nieustraszony”, „Ich pięcioro”, „Falcon i Zimowy Żołnierz” oraz „Beverly Hills 90210”, w którym wcielał się w rolę ojca Claire Arnold oraz dziekana Uniwersytetu Kalifornijskiego.
Pryor miał również na swoim koncie znaczące występy filmowe. W 1983 roku zagrał ojca Toma Cruise'a w „Ryzykownym interesie”, a w 1987 roku wcielił się w ojca postaci granej przez Roberta Downeya Jr. w dramacie „Mniej niż zero”. Wystąpił także w thrillerze „Omen II” oraz w filmach takich jak „Komora”, „Czy leci z nami pilot?”, „Igrzyska śmierci: Kosogłos. Część 1” czy „Doktor Sen”.
Na przestrzeni swojej kariery aktor zagrał niemal 175 ról ekranowych, a także kilka znaczących ról na Broadwayu.
- Tragiczna śmierć 28-latka. Był najdłużej żyjącym pacjentem z progerią
- Następca Jerzego Stuhra? Maciej Stuhr gotowy do roli Osła w nowym „Shreku”
- Justyna Kowalczyk-Tekieli po raz pierwszy o żałobie po mężu: „wyłam jak zranione zwierzę”
- Céline Dion we łzach. To wykonanie „My Heart Will Go On” wzruszyło wokalistkę