Sandra Milwiw-Baron zmaga się z problemami
Kilka miesięcy temu na świat przyszedł Leoś, od tego momentu chłopiec pochłania niemal całą uwagę Sandry Milwiw-Baron, która doskonale odnalazła się w roli mamy. Mimo obowiązków związanych z maluszkiem nadal pozostaje aktywna zawodowo. Jednym z jej zajęć jest działalność prowadzona w mediach społecznościowych, gdzie kobieta często dzieli się przemyśleniami. Poza radosnymi momentami pokazuje również te mniej pozytywne. Już jakiś czas temu informowała swoich obserwujących o problemach, z którymi mierzy się po ciąży. Jednym z nich jest wypadanie włosów. Dolegliwość zaszła na tyle daleko, że na głowie zaczęły pojawiać się jej łyse plamy, pokazała nawet ile pasm traci podczas czesania.
Poprosiła obserwatorów o pomoc
Choć kobieta już jakiś czas temu podjęła walkę z problemem, ewidentnie nie radzi sobie już z nim sama. Niewytrzymała – poprosiła o pomoc obserwatorów.
Potrzebuje waszej pomocy.
– prośbę skierowała do osób z Warszawy: „jakie kliniki trychologiczne polecacie?”.
Ja mam już tego dość. Ja już jestem łysa – mówiła.
Bliscy pocieszają ją, że tego typu dolegliwości są normalne po ciąży, jednak ona postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce. „Chce pomóc odrosnąć tym włosom” – podsumowała.
Fot. Instagram/@sandrakubicka