Poplista

1
Zalia Diament
2
Switch Disco, Charlotte Haining, Felix I Found You
3
sanah Miłość jest ślepa

Co było grane?

22:46
Czerwone Gitary Dzień jeden w roku
22:49
Snap! Rhythm is a Dancer
22:52
Meghan Trainor Criminals

Sensacyjne wyznanie Edyty Górniak. Mówiła o anielskim wsparciu: "To był cud"

Trzy dekady temu, Polska po raz pierwszy wkroczyła na scenę Eurowizji. Reprezentantką, która zapewniła krajowi niezapomniane emocje, była zaledwie 21-letnia wówczas - Edyta Górniak. Jej występ na konkursie w Dublinie nie tylko przeszedł do historii, ale również stał się początkiem błyskotliwej kariery wokalistki. Z okazji tego jubileuszu, gościła w "Dzień Dobry TVN", gdzie podzieliła się zaskakującym wyznaniem.
Edyta Górniak, fot. Piotr Molecki/East News

Rozmowa na kanapie śniadaniówki była pełna wzruszeń. Już na wstępie, po obejrzeniu materiału związanego z jubileuszem, Górniak nie mogła powstrzymać łez. "30 lat minęło jak jeden dzień" —  przywitali ją prowadzący:

Aż trudno uwierzyć, że to jest moje skromne życie dziewczyny z Ziębic — mówiła wokalistka.

Nie chciała wyjść na scenę

30 kwietnia 1994 roku Edyta Górniak reprezentowała Polskę, która po raz pierwszy wkroczyła na scenę Eurowizji. W Dublinie towarzyszył jej menadżer Wiktor Kubiak i autor tekstu piosenki "To nie ja", którą wykonała. Udział w międzynarodowym konkursie wiązał się z ogromnym stresem. Świadomość odpowiedzialności, jaką na siebie wzięła, była momentami paraliżująca. Co więcej, 21-latka zmagała się wtedy z chorobą, przez co występ stanął pod znakiem zapytania. Na nogi miały postawić ją zastrzyki, antybiotyk i mocne tabletki. Przez dolegliwości bała się starcia z wymagającym utworem:

Pamiętam, że przed samym wyjściem zamknęłam się w łazience i powiedziałam, że nie wyjdę — opowiadała.

To nieżyjący już menadżer artystki, Wiktor Kubiak zmobilizował ją do wyjścia na scenę.

"To był cud"

Kiedy stanęła na scenie, po raz kolejny uderzył ją ogrom spoczywającej na jej barkach odpowiedzialności. W dalszym ciągu obawiała się utraty głosu z powodu choroby: "Myślałam, że to jest ten moment, w którym umieram" — wspomina. Wtedy postanowiła poprosić o pomoc:

Poprosiłam o wsparcie anieli.

Edyta Górniak wykonała utwór "To nie ja", którym zachwyciła publiczność. Tuż po zejściu ze sceny straciła głos, na szczęście choroba nie przeszkodziła jej w sukcesie. Występem wywalczyła drugie miejsce na podium: "To był cud" —  mówiła, "To był jeden z największych cudów dla mnie i dla całej Polski". Najwyraźniej adrenalina pomogła pokonać wokalistce przeciwności losu. W rozmowie podkreśla, że wygraną zawdzięcza publiczności:

Proszę Państwa, ja to naprawdę czułam. Może trudno w to uwierzyć, ale ja czułam to ciepło. Czułam, jak bardzo państwu zależy, żeby ten utwór poszedł dobrze. To nasz wspólny sukces.

Od występu w Dublinie kariera Edyty Górniak nabrała tempa. Ten jubileuszowy rok jest dla niej wyjątkowy, swoją dotychczasową drogę określa jako "30 lat magii". Zapowiadany utwór "I remember" ma ukoronować jej 30-letni staż na scenie muzycznej.

Eurowizja. Z Edytą Górniak wybuchł skandal. "Zostaliśmy zdyskwalifikowani"
Edyta Górniak była pierwszą polską reprezentantką w historii Eurowizji. Przed jej występem w 1994 roku za kulisami imprezy wybuchł skandal. Zdaniem jednego z autorów "To nie ja" właśnie to przesądziło o tym, że diva nie...

Superniania o Edycie Górniak. Nie zostawiła na niej suchej nitki
Znana z programu "Superniania", Dorota Zawadzka nie wytrzymała. W mediach społecznościowych zamieściła wpis, w którym komentuje ubiegłoroczny koncert z udziałem Edyty Górniak. Występ wyraźnie nie przypadł jej do gustu, przez co...

Czytaj dalej:
Polecamy