Jean Daniel Pession, 28-letni zawodnik Pucharu Świata w narciarstwie, oraz jego 27-letnia partnerka, Elisa Arlian, instruktorka narciarstwa, zginęli po tym, jak spadli z wysokości prawie 700 metrów z góry Zerbion, znajdującej się w malowniczej Dolinie Aosty. Do tragedii doszło w sobotę, 1 czerwca, jednak szczegóły ujawniono dopiero teraz.
Krok od szczytu
Według relacji włoskiego nadawcy publicznego RAI, para była niemal na szczycie góry, gdy nagle wpadli w przepaść.
Byli o krok od szczytu, gdy nagle zostali zdradzeni przez górę, którą tak bardzo kochali
- relacjonował RAI w materiale wideo.
Gdy zostali odnalezieni, nadal byli przytuleni do siebie, jakby w ostatnim uścisku.
Dramatyczna akcja poszukiwawcza
To sygnał z jednego z telefonów komórkowych pozwolił ratownikom zlokalizować ich ciała kilka godzin po tym, jak zostało zgłoszone ich zaginięcie. "Wyruszyli wcześnie rano, by zdobyć szczyt, który obydwoje dobrze znali. Gdy ich rodziny nie odnotowały ich powrotu, powiadomiły centrum ratunkowe, które natychmiast aktywowało helikoptery... – podało RAI w swoim materiale.
Oboje kochali góry
Jean Daniel Pession był cenioną postacią w świecie narciarstwa szybkiego. Jego osiągnięcia, w tym 15. miejsce w finale Pucharu Świata w 2021 roku oraz 22. miejsce na Mistrzostwach Świata 2022 we Francji, świadczą o niezwykłym talencie i determinacji. Elisa Arlian łączyła z kolei swoją karierę sportową z pracą dydaktyczną, zarażając młodych ludzi swoją pasją do narciarstwa.