Poplista

1
Lanberry Co ja robię tu
2
Eminem Houdini
3
Margaret Miłego lata

Co było grane?

08:21
Roxie Węgiel Miasto
08:23
Britney Spears Oops!... I Did It Again
08:37
Harry Styles As It Was

Maryla Rodowicz kontra Adam Sztaba. Ostra wymiana zdań po Festiwalu w Opolu

Tegoroczna edycja Festiwalu w Opolu odbyła się bez udziału Maryli Rodowicz. Prawdziwa burza rozpętała się kiedy artystka wypowiedziała się na temat wydarzenia. W ogniu krytyki znalazły się muzyczne aranżacje Adama Sztaby. Oburzony dyrygent odpowiedział, nie przebierając w słowach.
Adam Sztaba, fot. AKPA/Gałązka

Przez ponad cztery dekady była stałym punktem opolskiej sceny. 61. edycja Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki przeszła do historii nie tylko z powodu nieobecności Maryli Rodowicz, ale również z powodu kontrowersji, jakie rozgorzały po festiwalu.

Maryla Rodowicz uderza w Adama Sztabę

Organizatorzy w zaproszeniach celowo nie uwzględnili artystki, która postanowiła nie pozostać im dłużna i w mocnych słowach wypowiedziała się na temat wydarzenia. Na swoim profilu na Facebooku zamieściła wpis komentujący poczynania artystów z perspektywy widza. Pochwaliła koncert rockowych legend lat 80. i zachwycała się opolską publicznością, która chóralnie wtórowała w wykonywaniu hitów. Nie spodobała  jej się natomiast aranżacja utworów, za które odpowiedzialny był ceniony kompozytor i dyrygent Adam Sztaba. Podobnie jak Wojciech Mann, skrytykowała koncert debiutantów, którzy mierzyli się z repertuarem Czesława Niemena. Rodowicz nie oszczędziła słów, pisząc:

Taki zadowolony z siebie aranżer pompuje swoje ego pisząc nutki kompletnie nieprzystające do melodyki starych kawałków.

Reakcja Sztaby nie kazała długo czekać. Dyrygent, oburzony słowami Rodowicz, wskazał na jej hipokryzję, przypominając ich współpracę sprzed lat:

Maryli przypomnę epizod z koncertu "Zielono mi" na festiwalu opolskim, na którym wykonała nie bez radości utwór "Nie ma jak pompa" w mojej "połamanej" aranżacji. Najwyraźniej wtedy można było "majstrować przy klasykach"

– komentował Sztaba dla Pudelka.

W obronie swojego podejścia do aranżacji Sztaba podkreślił, że szuka w muzyce nowych emocji i nie zawsze można oczekiwać, że artyści będą wiernie odtwarzać utwory z przeszłości: "Tamte nagrania są i zawsze będą, a ja szukam w tych piosenkach nowych emocji w zderzeniu ze współczesnym wykonawcą" – wyjaśnił w rozmowie z Pudelkiem.

 

Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu do końca!

Czytaj dalej:
Polecamy

Więcej z kategorii: Rozrywka

Najchętniej czytane