Pływała w nawiedzonym jeziorze. Nagle coś ugryzło ją w nogę. "Pierwszy taki atak od 20 lat"

Ta historia mogła skończyć się tragicznie. Dziewczynka pod opieką taty pływała w jeziorze Lanier, położonym w amerykańskim stanie Georgia. Nagle została zaatakowana przez agresywnego bobra, który na dodatek zarażony był wścieklizną. Ojciec szczęśliwie ocalił córkę z opresji. Ciekawe jest jednak to, że jezioro Lanier uchodzi za... nawiedzone.

Bóbr zaatakował dziewczynkę

Ta przerażająca historia została opisana przez portal Mirror.co.uk. Jezioro Lanier to zbiornik wodny położony w amerykańskim stanie Georgia. Postanowiła popływać tam mała dziewczynka, nie wiedziała jednak, że sytuacja bardzo szybko zrobi się niebezpieczna. Została nagle ugryziona w nogę przez zwierzę, przez co zaczęła krzyczeć. Usłyszał ją ojciec, który natychmiast rzucił się na ratunek. Okazało się, że jej córkę zaatakował sporych rozmiarów agresywny bóbr. Mężczyzna pobił go na śmierć, a następnie udzielił pomocy dziewczynce i zabrał ją do lekarza. Przeprowadzono podstawowe badania krwi, które wykazały, że zwierzę było zarażone wścieklizną – to była przyczyną agresywnego ataku na małą. Konieczne było więc podanie pacjentce szczepionki.

Nawiedzone jezioro

Jezioro, w którym pływała dziewczynka, ma dość mroczną historię, która jest też przyczyną złej sławy. To sztuczny zbiornik – powstał przez zalanie znajdującej się tam w przeszłości części miasta. Zgodnie z ustaleniami Styleblueprint.com, budynki, drogi i ulice zostały przykryte wodą w momencie, kiedy były w stanie nienaruszonym. Razem z nimi znajdowało się tam też 20 cmentarzy z nagrobkami, które przed stworzeniem jeziora nie zostały usunięte. Wśród okolicznych mieszkańców zaczęły krążyć historie o tym, że duchy przodków na zawsze zamieszkały zbiornik Lanier...

To niejedyny mroczny fakt na temat tego miejsca. Źródła podają, że od 1994 roku ponad 200 osób utonęło w jeziorze. Pojawiają się jednak głosy, że od początku jego istnienia śmierć miało ponieść nie 200, a 700 ludzi.

Chciała uratować tajemnicze, ranne zwierzę, ledwo przeżyła jego atak [WIDEO]
Pewna kobieta z San Antonio (Teksas, Stany Zjednoczone) zobaczyła przy drodze ranne zwierzę. Była pewna, że ratuje życie poszkodowanemu lemurowi. Chwilę później to ona potrzebowała pomocy. Ledwo uszła z życiem po ataku czworonoga.

Trwa Rekordowa Kumulacja w RMF FM!
Zagraj o rekordowe kwoty, które czekają na Ciebie w sejfach - kliknij tutaj »
Jesień w RMF FM jest prawdziwie złota, bo w sejfach od poniedziałku do piątku czekają na Was nagrody, które ledwo się tam mieszczą! Kliknij tutaj i sprawdź też rekordowe premie szans

Polecamy