„Big Brother”: Skandal na wizji?
Ci, którzy przez całą dobę śledzą losy mieszkańców Domu Wielkiego Brata w serwisie Player, z pewnością byli zszokowani sytuacją, do jakiej doszło tuż po ogłoszeniu niedzielnych nominacji, a która nie została już pokazana na antenie TVN7. Około godziny 22.00 pomiędzy nominowanymi w tym tygodniu Karoliną Wnęk i Maciejem Borowiczem doszło do rozmowy, która może mieć dla obojgu bardzo poważne konsekwencje. Uczestnicy nie tylko złamali regulamin, ujawniając to, o czym rozmawiali w pokoju zwierzeń, ale i posunęli się do bardzo odważnych deklaracji. Maciej zaczął grozić, że pobije jednego z uczestników programu. Karolina przytakiwała mu i wyrażała aprobatę dla jego słów.
Maciej Borowicz grozi pobiciem
Maciej wyraźnie nie był zadowolony z wyniku ostatnich eliminacji. Zdenerwował go fakt, że program opuścił Tomek, natomiast w Domu Wielkiego Brata został Łukasz, za którym Borowicz wyraźnie nie przepada. Kiedy Łukasz zaśmiał się, gdy Maciej na forum ogłaszał, że nie będzie pił alkoholu z osobami, które go nominowały, DJ z Poznania stwierdził, że „pogadają po programie”.
W późniejszej rozmowie z Karoliną zaczął deklarować, że może posunąć się do przemocy fizycznej. „Rozkur… mu łeb. Naprawdę, jak go spotkam na jakimś finale, wyje… mu w ryj” – mówił do Karoliny, gdy wychodzili na pomost. „Pomogę ci” – skwitowała Wnęk. Pod adresem Łukasza z ust obojga padło wiele pejoratywnych określeń, zaś Justynę, która wraz z Tomkiem i Łukaszem także była nominowana, Maciek nazwał „tanią wywłoką”. Borowicz dodał, że po programie na pewno sprawdzi, kto głosował na niego w nominacjach…
Maciek i Karolina chcą odejść z „Big Brothera”
Ze strony Borowicza pojawiła się także deklaracja, że jeśli w programie zostaną osoby, których nie darzy sympatią, sam zrezygnuje z udziału w „Big Brotherze”. „Powiedziałem Wielkiemu Bratu, że nie będę spędzał moich urodzin z osobami, których nie lubię” – wyznał Maciek, tym samym łamiąc punkt regulaminu zakazujący o ujawnianiu treści rozmów z pokoju zwierzeń. Później mówił także o „taktycznym błędzie”, jaki popełnił w swoich niedzielnych nominacjach.
„Ja mam taką zasadę, że nie piję z frajerami. Mam pić z osobami, które na mnie głosowały?” – grzmiał Maciek. „Myślę o tym, żeby wyjść z tego programu jeszcze przed końcem tygodnia” – mówił Borowicz w rozmowie z Karoliną. Ta natomiast stwierdziła, że bez Maćka sobie w programie nie da sobie rady. „Jak ty wyjdziesz za tydzień, to ja sobie tu nie poradzę” – komentowała rozżalona. „Jak on odpadnie za tydzień, to ja daję nogę razem z nim” – mówiła później do Radka.
Wielki Brat musiał interweniować
Dostało się nie tylko nominującym, ale i głosującym. „Widać, jacy są nasi widzowie” – mówiła Karolina, nie mogąc pogodzić się z odpadnięciem Tomka. „Nie no, widzowie klasa w ch…” – komentował Borowicz. W końcu zareagował Wielki Brat. „Maćku, Wielki Brat słucha tego, co mówisz. Powstrzymaj się. Nie rozmawiaj o nominacjach” – usłyszał Borowicz. Jego reakcja była równie butna co poprzednie wypowiedzi. „Bo co, bo mnie wyrzucicie z programu?” – odpysknął. Wielki Brat poinformował Borowicza, że otrzymuje pierwsze ostrzeżenie. To jednak nie powstrzymało Maćka i Karoliny przed kolejnymi komentarzami. „Kto tam, kur…, głosuje?” – pytał z niedowierzaniem Borowicz. „LGBT” – stwierdziła Karolina. W końcu Maciej został wezwany do pokoju zwierzeń. „W du… mam tę reprymendę” – mówił już po rozmowie z Wielkim Bratem. „Niech mnie wyje… Z frajerami tu nie będę siedział” – komentował już na forum.