Marek Piekarczyk chorował na depresję. „Czułem, jakby wciągała mnie czarna dziura”

Marek Piekarczyk choruje na depresję. „Czułem, jakby wciągała mnie czarna dziura”, fot. East News
Marek Piekarczyk na łamach książki o depresji opowiedział, jak wyglądało jego życie z tą chorobą. Zgłosił się po pomoc do lekarza, jednak ten wyśmiał jego problemy. O mało nie skończyło się to tragicznie.

Marek Piekarczyk chorował na depresję

„Twarze depresji” to książka autorstwa Anny Morawskiej-Borowiec, w której przybliża ona temat tej niszczącej choroby. Porozmawiała zarówno z osobami znanymi z pierwszych stron gazet, jak i tymi niepublicznymi. Wszystko po to, by pokazać, że depresja nie wybiera i może dotknąć każdego, niezależnie od płci, wieku czy sytuacji życiowej. W książce poznajemy m.in. historię Marka Piekarczyka, wokalisty legendarnego zespołu TSA oraz jurora „The Voice of Poland”. Artysta opowiedział o tym, jak trudna była jego codzienność z tą chorobą. Myślał nawet o odebraniu sobie życia, mimo że zgłosił się po pomoc do specjalisty. Ten jednak zbagatelizował jego problem.

„Zaczął nabijać się ze mnie”

Marek Piekarczyk w rozmowie z Anną Morawską-Borowiec wrócił pamięcią do przeszłości, kiedy to mieszkał w Stanach Zjednoczonych. Depresja mocno utrudniała mu codzienne życie:

Byłem wciąż w takim stanie, że szedłem ulicą, nagle siadałem na krawężniku i płakałem. Nie potrafiłem tego opanować.

Postanowił zgłosić się po pomoc do psychiatry, jednak ten zbagatelizował problem:

- Tak długo czekałem, a on zaczął nabijać się ze mnie: "Dasz sobie radę! Weź przestań! Mówisz o samobójstwie? Nie wierzę ci. Jesteś silny facet". Olał mnie po prostu. Zapisał mi tylko prozac.

To omal nie skończyło się tragedią. Marek Piekarczyk zaczął myśleć o odebraniu sobie życia:

„Pewnego wieczoru leżałem w łóżku. Moja dziewczyna rozmawiała w kuchni z moim synem, a ja wpadłem w jakiś straszny "kanał". Czułem, jakby wciągała mnie czarna dziura”.

Artysta podkreślił jednak, że w takich momentach najważniejsze jest wsparcie bliskich osób. Obecność drugiego człowieka określił jako „bezcenną”, przytaczając, że w jego przypadku było identycznie. Kiedy chciał wyjść z domu w bardzo złym stanie psychicznym, zatrzymała go dziewczyna i jego syn:

Nagle pojawiła się dziewczyna z moim synem. Kto ich przyprowadził? Mój rudy kot! Lazł za mną i pognał po nich.

Depresja to poważna choroba, która dotyka ludzi bez względu na wiek czy płeć. Jeśli zmagasz się z kryzysem psychicznym i czujesz, że nie dajesz sobie rady, pamiętaj, że są miejsca i osoby, które wiedzą, jak pomóc:

• CAŁODOBOWE Centrum Wsparcia dla osób dorosłych w kryzysie psychicznym: 800 70 2222
• CAŁODOBOWY Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka: 800 12 12 12
• CAŁODOBOWY Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży: 116 111
• CAŁODOBOWY Telefon wsparcia emocjonalnego dla dorosłych: 116 123
• CAŁODOBOWY Numer alarmowy w sytuacjach zagrożenia życia lub zdrowia: 112

Zobacz także