Alek Milwiw-Baron zabrał głos tuż przed świętami. Chodzi o Sandrę

Na chwilę przed świętami w życiu Milwiw-Baronów przyszedł czas na ogromne zmiany. Rodzina znalazła się w centrum uwagi nie tylko z powodu doniesień o rzekomym kryzysie w małżeństwie, ale również ze względu na przeprowadzkę do nowego lokum. Aleksander zabrał głos w sprawie Sandry. Wszystkim podzielił się w mediach społecznościowych.

Kryzys w małżeństwie Milwiw-Baronów?

W ostatnim czasie media i fani rodziny Milwiw-Baronów, żyły doniesieniami o rzekomym kryzysie w ich małżeństwie. Spekulacje odbiły się szerokim echem, jednak ci nie odnosili się do sprawy. 29-latka wielokrotnie podkreślała, że ze względu na charakter pracy męża zmuszona jest samodzielnie zajmować się synkiem. Dodatkowo para była w trakcie remontu nowego domu, który również okazał się wielkim wyzwaniem ze względu na przeciągające się prace. Tuż przed świętami ekipa budowlana zakończyła działania, dzięki czemu cała trójka Boże Narodzenie może spędzić w wymarzonym gniazdku. Czas przeprowadzki, który wymagał od Sandry i Alka ogromnego zaangażowania, zbiegł się na nieszczęście z trudną sytuacją zdrowotną influencerki.

Baron przekazał informacje ws. stanu zdrowia żony. „Przy życiu trzyma mnie...”
Sandra Milwiw-Baron ma problemy. Konieczna była interwencja lekarzy i podłączenie kroplówki. Aleksander Milwiw-Baron skomentował stan zdrowia żony na Instagramie.

Aleksander Milwiw-Baron zabrał głos w sprawie Sandry. Wielkie zmiany

Na szczęście złe samopoczucie Sandry minęło, a zaangażowane w przeprowadzkę firmy sprostały zadaniu. Nowa przestrzeń Milwiw-Baronów została odpowiednio zagospodarowana, a wszystkie prace udało się zakończyć na chwilę przed świętami. Czasu zostało jednak na tyle, by przygotować lokum na Boże Narodzenie, czym zajęła się już osobiście gospodyni. Efektami pochwaliła się na Instagramie, gdzie chętnie relacjonuje swoją codzienność. Własnoręcznie przygotowany stroik skomplementował Alek. Zaskoczony umiejętnościami żony, zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcie, na kolejnym widoczna była już twórczyni tego rękodzieła we własnej osobie, wraz z którą zjedli swoje pierwsze śniadanie „na siedząco”.   

Nasze pierwsze śniadanie na siedząco, w naszym nowym domu - napisał Baron.

Zobacz także