Matthew Perry nie żyje. Dochodzenie w sprawie nielegalnego obrotu narkotyków
Śmierć Matthew Perry’ego wstrząsnęła całym światem. Znany i lubiany aktor, który w serialu „Przyjaciele” wcielał się w postać Chandlera Binga, zmarł nagle 28 października 2023 roku. Został znaleziony martwy w jacuzzi w swoim domu. Sekcja zwłok wskazała, że przyczyną śmierci było przedawkowanie ketaminy.
W związku ze śmiercią wszczęto dochodzenie w sprawie nielegalnego obrotu ketaminy i zatrzymano kilku dilerów narkotyków oraz jednego lekarza. Osoby te mogły dostarczać Matthew Perry’emu nie tylko ketaminę, ale i inne leki na receptę za pośrednictwem poczty, co stanowi przestępstwo federalne.
Przełom w sprawie śmierci Matthew Perry'ego: lekarz przyznał się do winy
Teraz nastał przełom w sprawie. Dr Mark Chaves, oskarżony o udział w nielegalnym obronie narkotykami, przyznał się w sądzie w Los Angeles do zarzutów. W ramach ugody lekarz pozostanie na wolności do 2 kwietnia, jednak zrezygnował z prawa do wykonywania zawodu i oddał paszport oraz licencję lekarską. Po tej dacie zostanie wydany wyrok. Grozi mu do 10 lat więzienia. Agencja AP podaje jednak, że kara może być niższa ze względu na ugodę i chęć współpracy z prokuraturą.
Warto wspomnieć, że to nie koniec sprawy w sprawie śmierci Matthew Perry’ego. Prokuratorzy mają jeszcze na celowniku innego lekarza – Salvadora Plascenię. To on miał dostarczać ketaminę bezpośrednio gwiazdorowi.