Lato zwykle jest okresem, kiedy artyści mają najwięcej pracy. Kayah swój sezon rozpoczęła od 61. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu, który odbił się dużym echem. Jej intensywna aktywność zawodowa w ostatnich miesiącach przyniosła jednak niepożądane skutki.
Nie skarżyłam się, ale teraz mogę się przyznać, że jeszcze próby robiłam o lasce, ponieważ mój ukochany pies trzy miesiące temu tak mnie pociągnął na spacerze, że uszkodził mi kręgosłup i biodro - wyznała artystka w mediach społecznościowych.
Kayah po festiwalu w Opolu
Artystka, która na opolskiej scenie pojawiła się nie tylko w roli wokalistki, ale również jako prowadząca, zwróciła uwagę publiczności nie tylko swoim głosem, ale i spektakularnym wyglądem. Jak się okazuje, kreacja przysporzyła jej niemałych problemów. Kayah przyznała, że ogromny dyskomfort towarzyszył jej podczas całego występu.
Nie mam doświadczenia z gorsetami i trenami, więc było to dla mnie trudne zadanie. Musiałam uważać, by nie rozedrzeć trenu, co przy wąskim przesmyku sceny było nie lada wyzwaniem - wspominała.
Dodatkowo wyznała, że wspomniana wcześniej kontuzja utrudnia jej poruszanie się.
Chodzenie prosto na obcasach w ciężkiej sukni było dla mnie mega trudne - pisała w mediach społecznościowych.
Nowe wieści ws. stanu zdrowia Kayah
Od festiwalu w Opolu minęło już trochę czasu, jednak - jak donosi portal ShowNews - kontuzja nie odpuszcza wokalistce. Niefortunny upadek sprawił, że Kayah musiała zmienić laskę na kule. Paparazzi zauważyli ją w centrum Warszawy i jak informują - pokonanie nawet niewielkiego stopnia było dla niej wyzwaniem. Każdy krok był ostrożnie mierzony, by jeszcze bardziej nie nadwyrężyć chorego biodra i kręgosłupa. Fani, którzy rozpoznali wokalistkę, mieli dopytywać o jej samopoczucie, a cytowana odpowiedź Kayah nie wygląda optymistycznie:
Jest bardzo źle. To poważna kontuzja. Na koncertach występuję bez kul, jakoś muszę dać radę mimo bólu - przytacza jej słowa wspomniany serwis.
Trzymamy kciuki za szybki powrót do pełni zdrowia!