Irena Santor: Niezłomna królowa polskiej piosenki wraca na salony

Warszawska premiera filmu "A jak Antkowiak", przyciągnęła wiele znanych twarzy, wśród nich pojawiła się także Irena Santor. Po problemach zdrowotnych artystka wraca do życia publicznego, emanując radością i optymizmem. Gwiazda estrady zadała szyku. Aż trudno uwierzyć, że w tym roku skończy 90 lat.

Irena Santor, nazywana królową polskiej piosenki, jest symbolem nie tylko niezłomności, ale i wyjątkowego talentu. Jej kariera rozpoczęła się w 1959 roku, a przeboje takie jak "Już nie ma dzikich plaż", "Wiem, że to miłość", czy "Powrócisz tu" na stałe wpisały się do kanonu polskiej muzyki. Wielka dama polskiej sceny, nadal zachwyca swoją pasją do życia i muzyki.

"A jak Antkowiak"

27 maja w warszawskim KinoGramie odbyła się premiera filmu "A jak Antkowiak" w reżyserii Anny Więckowskiej i Tomasza Ossolińskiego. Produkcja opowiada historię jednego z najpopularniejszych projektantów mody w PRL-u. Jerzy Antkowiak, to projektant "haute couture", czyli działu luksusowego krawiectwa, zajmującego się tworzeniem zamówień na zlecenie konkretnego klienta. Za rok artysta obchodził będzie 90. urodziny.

Powrót legendy

Premiera dokumentu przyciągnęła sporo znanych twarzy. Na ściance pojawili się m.in. Robert Kupisz, Katarzyna Butowtt, Jolanta Kwaśniewska i Helena Norowicz. Swoją obecnością premierę uświetniła także Irena Santor, która ze względu na stan zdrowia już dawno nie pojawiała się na salonach. Piosenkarka wyglądała rewelacyjnie.

Na ściance zaprezentowała się w czarnej sukience do połowy łydki, wyróżniającej się rozkloszowanym dołem, a stylizację uzupełniła eleganckimi dodatkami w postaci broszki w kształcie ważki i przewiązanym na szyi beżowym szalem. 

Irena Santor – inspiracja dla pokoleń

Irena Santor, po przerwie spowodowanej rekonwalescencją, pojawiła się w towarzystwie wielu znanych osobistości. Wyglądająca fenomenalnie w czarnej sukience, z uśmiechem pozowała do zdjęć, pokazując, że mimo przeciwności losu, nadal jest w pełni sił i gotowa na nowe wyzwania. Artystka jakiś czas temu kilka tygodni spędziła w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie, gdzie dochodziła do siebie po operacji usunięcia kamieni nerkowych:

Jest tu piękny ogród, po którym spaceruję z koleżankami. Dom artysty w Skolimowie to cudowne miejsce godne polecenia – mówiła Santor w rozmowie z Super Ekspressem.

Irena Santor, swoją postawą, udowadnia, że prawdziwa gwiazda nigdy nie gaśnie.
 

Zobacz także