Bartosz Opania miał depresję
Bartosz Opania był bardzo popularnym polskim aktorem. Przez lata wcielał się w jedną z głównych postaci „Na dobre i na złe”. Grał tam doktora Witka Latoszka. Ku niezadowoleniu widzów bohater zniknął z serialu. W 2019 roku usunął się w cień i rzadko pokazywał się publicznie. Wyglądał wtedy również zupełnie inaczej niż wcześniej. Na zdjęciach trudno było go rozpoznać. Przybrał na wadze, jego włosy posiwiały i nie były ułożone tak starannie jak byli do tego przyzwyczajeni fani.
Jak się okazało, była to oznaka choroby. Bartosz Opania cierpiał na depresję. W 2021 roku w rozmowie z „Super Expressem” mówił, że przez ten czas wiele stracił. Apelował także o wrażliwość społeczną i czujność:
Nie chciałbym epatować tą sytuacją w żaden sposób, ale ponieważ jest to dosyć poważny problem społeczny i ludzki, to powiem. Generalnie byłem chory na depresję i ta choroba bardzo dużo mi zabrała. Chciałbym namówić wszystkich, aby pochylali się nad takimi osobami, byli bardzo czujni, bo to jest naprawdę bardzo przewlekła, ciężka choroba.
Wyjaśnił także, dlaczego wprost mówi o depresji. Chciał w ten sposób podkreślić, że każdy z nas może mieć w otoczeniu osobę cierpiącą na tę chorobę.
Jest taka obawa, że gdy się o tym mówi, to zaczyna to być modne, ale to dobrze. Lepiej patrzeć na ludzi w ten sposób i być czujnym, niż nie zauważyć tego, że ktoś jest pogrążony w ciemności – tłumaczył.
Bartosz Opania w 2019 roku, fot. AKPA/Krzemiński Jordan
Bartosz Opania dziś
We wspomnianym wywiadzie powiedział również, że nie poddaje się. „Jestem na etapie walki” – mówił wówczas. W poniedziałek Bartosz Opania pojawił się na premierze filmu „Miłość jak miód”, w którym również zagrał. Aktor nie unikał pozowania na ściance. Wyraźnie widać, że czuje się zdecydowanie lepiej.
Bartosz Opania w 2024 roku, fot. AKPA/Podlewski
Bartosz Opania w 2024 roku, fot. AKPA/Podlewski