Olaf Lubaszenko o depresji. Zmagał się z nią nawet 15 lat
Olaf Lubaszenko kilka lat temu wyznał, że chorował na depresję. Aktor został zaproszony do podcastu „WojewódzkiKędzierski”, gdzie wspominał trudny czas w swoim życiu.
To zjawisko braku odczuwania radości może się brać z tysiąca rzeczy. Zazwyczaj składa się na to wiele czynników. Poczucie wypalenia zawodowego, osamotnienie, brak rozmowy z bliskimi i taki modne, obowiązujące dokoła myślenie, że ja sobie dam radę. Jakoś to sobie "rozchodzę". To jest takie zbyt optymistyczne – podkreślił.
W jego przypadku depresja była spowodowana natłokiem wydarzeń.
W moim wypadku niewątpliwie to było to, że bardzo wiele rzeczy wydarzyło się za szybko. Ta droga wolniejsza, ale bardziej systematyczna, uporządkowana, jest drogą lepszą, bezpieczniejszą.
Co czuje osoba z depresją?
W dalszej części rozmowy 54-latek opisał, co czuje osoba chorująca na depresję:
W pewnym momencie pojawia się tak silny ból, lęk, strach, mieszanka różnych uczuć, emocji plus poczucie pustki, palącego miejsca, w które się zapadasz, które próbuje cię wciągnąć do środka, ale nie wciąga, tylko trwa latami.
Olaf Lubaszenko dodał, że osoba chora na depresję może próbować zagłuszyć swój lęk używkami i męczącym trybem życia. Jak podkreślił, to tylko pogorszy sytuację.
Człowiek próbuje to tłumić przy pomocy używek, bezsensownego, szybkiego życia. To pomaga tylko na chwilę, a potem jest gorzej i gorzej. Można rozpoznać sygnały, że coś takiego nadchodzi, że zbliża się depresja, coś bardzo niebezpiecznego, tylko że człowiek, jak to zwykle bywa przy próbie samoanalizy, potrafi się bardzo dobrze oszukiwać. Żeby zdiagnozować się samemu, nie ma na to większych szans. Z tym nie wolno sobie radzić samemu, bo w pewnym momencie już się nie da.
Olaf Lubaszenko latami walczył z depresją
Olaf Lubaszenko podkreślił, że w walce z depresją kluczowe są trzy elementy: leczenie farmakologiczne, terapia i wsparcie bliskich:
Trzeba spróbować trzech elementów — po pierwsze kontakt ze specjalistą lekarzem, który zastosuje leczenie farmakologiczne. To jest podstawa. Terapia, spotkania ze specjalistami i rozmowy. Nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak wiele jest wspaniałych i skutecznych technik dobrej manipulacji, tj. wskazywania dróg człowiekowi, że zaczyna czuć, że warto żyć. Fundamentem jest też wsparcie bliskich, najbliższych osób.
Olaf Lubaszenko wyznał, że z depresją zmagał się bardzo długo. Jak powiedział, z chorobą mógł walczyć nawet 15 lat.
10, 15 lat. Upływ czasu w tych latach jest bardzo zaburzony, zwodniczy. Nie pamiętam, ile to trwało, pamiętam konkretne dni. Obraz chaotycznej, desperackiej próby przetrwania bez nadziei, że to się może udać. W moim wypadku to był proces dość powolny - mówił.