Nowa aplikacja mobilna od Nintendo zadebiutowała zaledwie pięć dni temu i od tamtej pory bije rekordy popularności. Gra dostępna na iOS i Androida polega na odnajdywaniu Pokemonów w realnych lokalizacjach, wykorzystując geolokalizację oraz rzeczywistość rozszerzoną.
W Pokemon Go grają już miliony użytkowników na całym świecie, jednak dla polskich graczy nie jest ona jeszcze oficjalnie dostępna. W AppStore i Google Play grę pobrać można jedynie w wybranych krajach na świecie, jednak dla fanów Pokemonów z Polski nie jest to żadną przeszkodą – w sieci jest ona dostępna do pobrania w formacie .apk, co pozwala również i polskim graczom przeżywać niesamowite przygody ze smartfonem w ręku.
Niestety, hitowej produkcji od Nintendo od pierwszych dni towarzyszą bardzo niepokojące wydarzenia. 19-letnia Shayla Wiggins z Wyoming grając w Pokemon Go dokonała szokującego odkrycia. Zamiast Pokemona, którego szukała, Amerykanka natrafiła na ciało mężczyzny utopionego w rzece. „Szłam brzegiem w stronę mostu, gdy zobaczyłam coś w wodzie. Przyjrzałam się lepiej i okazało się, że to zwłoki” – mówi 19-latka.
„To było naprawdę przerażające. Nie wiedziałam, co mam zrobić. W końcu zadzwoniłam na policję i na szczęście bardzo szybko przyjechali na miejsce” – dodaje. Kolejne mrożące krew w żyłach wydarzenie miało miejsce w O’Fallon w stanie Missouri. Tam bandyci planujący napad z bronią w ręku wykorzystali aplikację do namierzania swoich ofiar. Przestępcy czekali na graczy w miejscach, gdzie ci mieli odnaleźć Pokemony.
Gdy gra, na której punkcie oszaleli już Amerykanie i mieszkańcy innych państw, w których jest już dostępna, dotrze w końcu do Polski, najpewniej będzie cieszyć się podobną popularnością, bo i u nas fanów Pokemonów nie brakuje. Odważycie się zagrać?
Sprawdźcie, co pod hashtagiem #PokemonGo dzieje się na Twitterze!