Ewa Chodakowska dzieli się radosnymi wieściami
Ewa Chodakowska niezwykle aktywnie udziela się w mediach społecznościowych. Za pośrednictwem swoich profili w social mediach stale motywuje fanów do aktywności fizycznej, dzieli się z nimi także rozmaitymi poradami żywieniowymi i treningowymi. Ostatnio trenerka pozwoliła sobie jednak na odrobinę „prywaty”. 40-letnia sportsmenka podzieliła się z obserwatorami fantastyczną nowiną.
„Bliźniaczka” Ewy Chodakowskiej została mamą
Ewa Chodakowska opublikowała na Instagramie i na Facebooku wpis, który od razu przykuł uwagę jej fanów. Pod zdjęciem, na którym „pierwsze skrzypce” gra pokaźnych rozmiarów ciążowy brzuch, trenerka podzieliła się swoją radością. Chodakowska nie posiada się ze szczęścia, albowiem jej wielka grecka rodzina właśnie się powiększyła. 40-letnia gwiazda fitnessu została ciocią.
W końcu mogę powiedzieć! Przedwczoraj moja grecka sis – niektórzy nawet mówią: siostra bliźniaczka – została po raz pierwszy mamą! – napisała z nieskrywaną ekscytacją „Choda”.
Amaryllis, która jest popularną grecką wokalistką, na dziewięć miesięcy całkowicie wycofała się z życia publicznego. Jak tłumaczy Ewa Chodakowska, chciała utrzymać ciążę w ścisłej tajemnicy.
Cieszyliśmy się jej szczęściem, po cichutku, w kameralnym składzie – pisze.
Grecka „bliźniaczka” Ewy Chodakowskiej urodziła swoje pierwsze dziecko dwa dni temu. Amaryllis doczekała się synka. Chodakowską, gdy tylko się o tym dowiedziała, ogarnęło ogromne wzruszenie.
Od razu wjechał FaceTime, łez wzruszenia nie było końca, ale czuliśmy niedosyt… Spakowaliśmy się z Lelo [z mężem – przyp. red.] w mig i już jesteśmy w Atenach. Ten rok zaczął się najlepiej! – cieszy się świeżo upieczona ciocia.
Ewa Chodakowska – dlaczego nie ma dzieci?
Ewa Chodakowska nie doczekała się dotąd własnych dzieci i świadomie nie zamierza ich mieć. Trenerka w ubiegłym roku wyznała, że ona i jej mąż Lefteris Kavoukis uzgodnili to jeszcze przed ślubem. Choć sama nie planuje mieć potomstwa, Chodakowska podkreśla, że darzy wszystkie matki ogromnym podziwem.
Kocham kobiety i uważam, że kobiety-matki to bohaterki. To są osoby, które codziennie, w moim mniemaniu, zdobywają Mount Everest i wracają z niego, żeby następnego dnia znów się na niego wspiąć. Ja nie jestem gotowa na taki heroizm i chcę powiedzieć jasno i wyraźnie: podziwiam je, osiągają coś, na co mnie nie stać. Mam świadomość, że macierzyństwo to ogromne wyzwanie – wyznała w rozmowie z Plotkiem.