Alec Baldwin w pierwszym wystąpieniu publicznym
Alec Baldwin po tragedii na planie filmowym wydał krótkie oświadczenie i usunął się z życia publicznego. Zawiesił również karierę zawodową i anulował udział w kilku innych projektach. Po ponad tygodniu od tragedii po raz pierwszy zdecydował się wystąpić publicznie i porozmawiał z dziennikarzami kanału TMZ. W trakcie wywiadu powiedział, że ta tragedia ogromnie nim wstrząsnęła, a Halyna Hutchins była jego przyjaciółką. Podkreślił, że wciąż pozostaje w kontakcie z mężem zmarłej kobiety.
Jest w szoku, ma 9-letniego syna. Jesteśmy z nim w stałym kontakcie, ponieważ bardzo martwimy się o rodzinę i dziecko. Z niecierpliwością czekamy, aż wydział szeryfa powie nam, co przyniosło śledztwo – powiedział.
Alec Baldwin dodał, ze prawdopodobieństwo tragedii, do której doszło na planie filmu „Rust”, wynosi „jeden na bilion”. Tłumaczył, że wypadki na planach zdjęciowych są wpisane w ryzyko zawodowe całej ekipy filmowej.
Od czasu do czasu na planach filmowych zdarzają się przypadkowe wypadki, ale nie takie. Byliśmy bardzo, bardzo dobrze naoliwioną ekipą, kręcącą razem film, a potem wydarzyło się to straszne wydarzenie – opowiedział.
Produkcja "Rust" anulowana
Aktor stwierdził, że tragedia na planie filmowym jest idealną okazją do wypracowania nowych reguł pracy z bronią przy kręceniu scen. Alec Baldwin w rozmowie z dziennikarzami zdradził, że film „Rust” nie zostanie dokończony. Początkowo nagrywanie ujęć zostało zawieszone, ale z powodu tragedii, nie będzie już nigdy wznowione.
Wiem, że podejmowane są ciągłe wysiłku na rzecz ograniczenia użycia broni palnej na planach filmowych. Należy przyjąć jednak pewne nowe rozwiązania. Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, więc inni o tym zdecydują. Jednak jeśli chodzi o ochronę bezpieczeństwa ludzi na planach filmowych, popieram to w pełni i będę w tej kwestii współpracować w każdy możliwy dla mnie sposób – dodał.
Przypomnijmy, że do dramatycznych wydarzeń na planie filmu „Rust” doszło 21 października. Aktor Alec Baldwin przypadkowo postrzelił dwie osoby: operatorkę Halynę Hutchins oraz reżysera Joela Souzę. Autorka zdjęć zmarła po przewiezieniu do szpitala. W sprawie tragedii na planie zdjęciowym wciąż trwa śledztwo, a prokuratura nie wyklucza przedstawienia zarzutów karnych po zakończeniu dochodzenia. Do sprawy włączyło się także FBI.
Źródło: PAP