Coraz więcej zwolnień
Jak podaje „Dziennik Gazeta Prawna”, w Polsce gwałtownie wzrosła liczba zwolnień na opiekę nad dziećmi. We wrześniu 2021 roku była prawie o 80 procent większa niż we wrześniu 2020 roku. Stąd też nasuwa się wniosek, że dzieci chorują coraz częściej.
Sytuacja w Polsce
W naszym kraju RSV ciągle pozostaje poważnym problemem. Zgodnie ze słowami Stanisława Stępniewskiego, dyrektora Szpitala Dziecięcego im. św. Ludwika w Krakowie:
Od połowy września obserwujemy bardzo duży wzrost infekcji niezwiązanych z zakażeniem koronawirusem. Głównie dotyczą dróg oddechowych, za co odpowiedzialny jest wirus RSV. W ostatnich kilku tygodniach obłożenie łóżek jest 100-procentowe.
Włoskie szpitale
Zgodnie z informacjami podawanymi przez włoską gazetę "Corriere della Sera" do szpitali z powodu zakażenia wirusem trafiło już wiele dzieci. Mali pacjenci błyskawicznie zapełniają oddziały pediatryczne, jak również oddziały intensywnej terapii. W jedynym ze szpitali w Padwie przebywa 16 pacjentów, stan 4 jest ciężki.
Koronawirus nie jest największym zagrożeniem?
Wirus RSV atakuje niemowlęta i noworodki, dzieci do 2. roku życia. Stanowi przyczynę wielu infekcji układu oddechowego. W tym szczególnie groźne wydaje się być zapalenie płuc.
Jedna z lekarek z dużego szpitala dla dzieci mówiła:
Różnica w porównaniu do koronawirusa jest raka, że COVID-19 nie dusił dzieci, RSV atakuje górne drogi oddechowe, już mamy dzieci na wysokoprzepływowej terapii tlenowej.
Źródło: PAP, Dziennik Gazeta Prawna