Dawid Kubacki i jego żona przeżyli piekło. Skoczek szczerze o tamtych wydarzeniach

20 marca 2023 roku media obiegła informacja, że żona skoczka polskiej kadry narodowej, Dawida Kubackiego, Marta, w ciężkim stanie trafiła do szpitala w wyniku poważnych problemów kardiologicznych. Teraz Kubacki w rozmowie z Eurosportem wypowiedział się na temat tamtych dramatycznych wydarzeń.

Żona Dawida Kubackiego, matka ich dwóch córek, nagle trafiła do szpitala z poważnymi problemami kardiologicznymi. Dawid Kubacki, stając w obliczu rodzinnej tragedii, podjął decyzję o przerwaniu startów w Pucharze Świata, by móc być u boku swojej żony w tych trudnych chwilach. Stan zdrowia Marty Kubackiej był na tyle poważny, że konieczna była reanimacja. Lekarze przez tygodnie walczyli o jej życie i zdrowie, co Dawid Kubacki relacjonował za pośrednictwem mediów społecznościowych, dzieląc się swoim bólem i nadzieją z fanami.

Moja żona Marta wylądowała w szpitalu z przyczyn kardiologicznych, jej stan jest ciężki. Jest w dobrych rękach, to silna dziewczyna, wiem, że będzie walczyła

– pisał skoczek, podkreślając, że dla niego sezon skoków narciarskich zakończył się wraz z tą wiadomością.

Marta Kubacka wyszła ze szpitala 14 kwietnia, rozpoczynając intensywną rehabilitację. Dawid Kubacki nie krył swojej wdzięczności dla personelu medycznego, który walczył o życie i zdrowie jego żony, nazywając to cudem dokonanym rękami lekarzy, pielęgniarek i rehabilitantów.

Kubacki wyznaje: u córki również wykryto wadę serca

Dziś, po dramatycznych wydarzeniach, Marta Kubacka ma się dobrze. Dawid Kubacki opowiedział o tym, jak obecnie wygląda ich życie rodzinne.

- Żona ma wszczepiony kardiowerter, tutaj jest ograniczenie, jeśli chodzi o pole magnetyczne o wysokiej częstotliwości, które mogłoby zakłócić pracę tego urządzenia. Na przykład gotowanie na płycie indukcyjnej nie jest fajne. (…) Żona wróciła w tym roku w kwietniu do pracy. Poza tym żyjemy normalnie, pracuje, zajmuje się domem, dziećmi, żyjemy normalnie. Byliśmy na wakacjach – powiedział skoczek.

Skoczek przyznał również, że u jego młodszej córki również wykryto wadę genetyczną serca. Dziewczynka bierze leki, jeździ z rodzicami na kontrolę do lekarzy co pół roku. Kubacki ujawnił, że choroba, na którą cierpią bliskie mu osoby nazywa się zespołem długiego QT.

- Moje myślenie się nie zmieniło. W tej chwili zachowałbym się w takiej sytuacji, dokładnie tak samo, jak zachowałem się wtedy. Na pewno to przewartościowuje człowieka, to co się dzieje wkoło. Człowiek sobie uświadamia, jak życie ludzkie jest kruche, jak niewiele potrzeba do tego, żeby nagle znikło, z różnych przyczyn. To odciska solidny ślad w psychice człowieka – przyznał.

Kubacki przyznaje, że przez moment, kiedy jego żona po serii operacji i zabiegów była sparaliżowana, wydawało się, że będzie musiał zakończyć karierę. Musiałby wówczas zaopiekować się swoją żoną, domem i dziećmi.

Miałem to w głowie, że to być może jest koniec mojej kariery zawodnika i jeszcze może pójdę sobie jeszcze gdzieś skoczyć, ale to już raczej rekreacyjnie

– podsumował.

Zobacz także