Dziennikarka „DDTVN” w szpitalu po wypadku na stoku. „Czekam na pilną operację”
Aleksandra Rogowska-Lichnerowicz podzieliła się ze swoimi obserwatorami na Instagramie przerażającymi wieściami. Zamiast relacjonować piękne chwile spędzone na nartach, dziennikarka znalazła się w niebezpiecznej sytuacji, która zakończyła się pobytem w szpitalu.
Zamiast pić ostatnią, gorącą czekoladę na stoku, czekam we włoskiej klinice na pilną operację. Wczoraj wjechał we mnie snowboardzista - relacjonuje.
Jak się okazuje, przyczyną wypadku było lekkomyślne zachowanie młodego snowboardzisty, który zamiast skupić się na zjeździe, nagrywał filmiki, tracąc kontrolę nad deską.
Dziennikarka „DDTVN” zwróciła się do fanów
Dziennikarka podkreśla, że choć wypadki na stoku zdarzają się i jest świadoma ryzyka, to jednak sytuacji, w której się znalazła, można było uniknąć.
Sama uwieczniam wyjazd, ale wszystkie zdjęcia czy filmiki robione są w bezpieczny sposób - z boku stoku, bez ludzi, bez ryzyka.
- pisze, dodając, że w wyniku zdarzenia, musi zmagać się z poważnymi konsekwencjami. We wpisie apeluje do fanów, z prośbą o rozwagę. Przestrzega przed niebezpieczeństwem i podkreśla, by pamiętać o realnym życiu poza ekranem telefonu. „Czeka mnie rehabilitacja, ale na głowę, najlepsze lekarstwo dla mnie to dzieci i praca. Więc nie martwcie się, po operacji szybko wracam, może lekko pokrzywiona, ale głowa nie oberwała, więc newsy będą jak zawsze” - podsumowuje z determinacją.
Aleksandra Rogowska-Lichnerowicz poinformowała o wypadku. Posypały się komentarze
Pod postem dziennikarki szybko zaczęły pojawiać się komentarze pełne wsparcia i życzeń szybkiego powrotu do zdrowia. Swoją solidarność wyrazili nie tylko obserwatorzy, ale i gwiazdy stacji TVN, w tym Damian Michałowski oraz Maciej Dowbor, prowadzący Dzień Dobry TVN. „O masakra! Ola, dużo sił”, „(...) Wracaj do zdrowia” - piszą.