Marek Wojtuń wygrał milion złotych w „Milionerach”
Wczorajszy wieczór przyniósł widzom TVN emocje sięgające zenitu. Naprzeciwko Huberta Urbańskiego zasiadł skromny nauczyciel fizyki z Piaseczna i udowodnił, że w „Milionerach” wszystko jest możliwe! Nie mając na koncie już żadnego koła ratunkowego, usłyszał pytanie, które stało się przepustką do głównej wygranej.
Tak brzmiało pytanie za milion
Wojtuń zaczął swoją przygodę we wtorkowym odcinku „Milionerów”, kończąc na pytaniu za ćwierć miliona złotych. Jednak do kluczowej rozgrywki doszło dzień później i to właśnie środa 13 listopada br. przejdzie do historii. Bez żadnego z kół ratunkowych, Marek zmierzył się z finałowym pytaniem, które dotyczyło układu pokarmowego zwierząt. Pytanie brzmiało:
Budowa układu pokarmowego, którego ze zwierząt świadczy o tym, że jest ono drapieżnikiem?
Odpowiedzi do wyboru to:
- A: lamy,
- B: koali,
- C: pandy,
- D: sarny.
Choć Marek nie był pewien swojej odpowiedzi, zdecydował się zaryzykować i postawił na „C: pandy”.
Albo będę milionerem, albo będę memem - podsumował swój wybór.
Te słowa na długo zostaną zapamiętane przez widzów. Jak się okazało, intuicja nie zawiodła, a Marek Wojtuń dołączył do grona polskich milionerów.
Marek Wojtuń jest ósmą osobą, która sięgła po czek w polskim wydaniu „Milionerów”
W gronie ludzi, którzy mogą pochwalić się główną wygraną, jak dotąd znaleźli się: Krzysztof Wójcik, Maria Romanek, Katarzyna Kant-Wysocka, Jacek Iwaszko, Tomasz Orzechowski, Mateusz Żaboklicki oraz Tomasz Boruch.