Przez łącznie dziesięć tygodni widzowie śledzili losy uczestników, którzy w willi na Mazurach pojawili się z nadzieją na miłość. Do finału dotarły cztery pary, z czego dwie nawiązały relację już w pierwszych odcinkach.
Do finału przeszły cztery pary. Oni odnaleźli miłość
Wśród uczestników, którzy dotrwali do finałowego odcinka, znalazły się cztery pary. Donata i Krzysztof, a także Monika i Szymon, wydają się być dowodem na to, że prawdziwa miłość może rozkwitnąć nawet w tak nietypowych okolicznościach. Jednak to nie koniec emocjonujących wydarzeń. W programie doszło do zawirowań uczuciowych w czworokącie Piotr, Ania, Alicja i Sławomir, gdzie każda z postaci przeszła swoistą metamorfozę uczuciową. Początkowo Sławomir i Ania wydawali się tworzyć związek, jednak po serii nieporozumień i nieoczekiwanych zwrotów akcji, uczucia uległy przetasowaniu, co doprowadziło do nowych konfiguracji.
Eksperci podjęli decyzję. Wszystko jest już jasne
Co do relacji Krzysztofa i Donaty, Moniki i Szymona, a także Anny i Piotra eksperci nie mieli wątpliwości, inaczej było w przypadku Sławomira i Alicji. Syn 53-latka, Jakub wyraźnie wskazał swój sprzeciw, w związku z czym para nie otrzymała od niego rzeczonego „błogosławieństwa”. Według chłopaka to pierwsza kandydatka rokowała najlepiej:
Miał szansę na prawdziwą miłości nie wiadomo, czy ta szansa się powtórzy – mówił.
Sławomir stracił w oczach uczestników
Anna i Sławomir od razu wpadli sobie w oko, a ich relacja kwitła. Sytuacja zmieniła się kiedy 49-latka pokazała nieznaną dotąd twarz. Handlowiec całej sytuacji przyglądał się w milczeniu, jednak jej zachowanie wyraźnie nie przypadło mu do gustu. W pewnym momencie do mężczyzny dotarło, że związek z Anną nie ma racji bytu, ale sposób w jaki chciał rozwiązać relację, spotkał się z wyjątkowym sprzeciwem. Panowie mieli wytypować uczestniczkę, która opuści willę na Mazurach. Towarzysze nie kryli oburzenia, kiedy mężczyzna zaproponował Annę, z którą chwilę wcześniej spędzał romantyczne chwile. Od tego momentu wiadome było, że w tej relacji nie ma już miejsca na miłość, toteż uczestnicy zmienili swoje wektory. Anna rozwinęła relacje z Piotrem, natomiast Sławomir odnalazł się u boku Alicji. Ta zmiana nie przypadła wszystkim do gustu.
Widzowie są jednogłośni
Temperament Sławka ochłodził jego syn, Jakub, który w rozmowie w cztery oczy wprost wyznał, że nie daje błogosławieństwa parze. 19-latek w bardzo konkretny sposób zakomunikował, że nie zgadza się z wyborem ojca, co docenili widzowie:
Syn mega dojrzały, ojciec powinien się od niego uczyć...
Popieram zdanie syna, nie wierzę w Alicję i Sławka, nie ma tam nic!
Wow! Chłopak miał odwagę w kulturalny, konkretny, asertywny, grzeczny sposób wyrazić swoją opinię. Ojciec powinien uczyć się dojrzałości i szczerości od mądrego syna! Brawo!
Brawo, super chłopak - czytamy pod fragmentem odcinka.