Majka Jeżowska wystosowała oficjalny komunikat
Majka Jeżowska zaskakuje widzów swoją nieustępliwością i determinacją już od pierwszego odcinka 15. edycji „Tańca z gwiazdami”. Pomimo wyraźnego zmęczenia, a nawet kontuzji, nie przestaje ciężko trenować. I choć para nr 11 nie zyskuje uznania jury, nie musi martwić się o swoją pozycję w programie. W mediach społecznościowych późnym wieczorem pojawiło się nagranie, z podziękowaniami:
Wielkie podziękowania za to, że pozwalacie nam iść dalej, mimo iż jurorzy nie dają nam takich wysokich not. Jesteście niesamowici. Wiecie doskonale, że nie taki był plan. (...) Jest wesoło, chociaż jestem bardzo zmęczona – mówi Majka.
„Nie zamierzam rywalizować z dużo młodszymi koleżankami”
Artystka nie ukrywa, że jej udział w tanecznym show Polsatu ma nieść za sobą wyższy przekaz. „Nie tańczyłam w dzieciństwie w żadnym zespole tanecznym, nie uczęszczałam na lekcje baletu, jestem z wykształcenia muzykiem i nie marzyłam nigdy o Kryształowej Kuli” – zaczęła.
Jestem w „Tańcu z gwiazdami, żeby pokazać radość i dumę z bycia kobietą 60+, nie udaję nikogo i nie zamierzam rywalizować z dużo młodszymi koleżankami (40 lat różnicy!). A jednak jestem w półfinale! – kontynuuje w opisie nagrania.
Występy Majki Jeżowskiej i Michała Danilczuka spotykają się z ciepłym przyjęciem publiczności, co jest dla pary ogromnym wsparciem. „Jestem bardzo wdzięczna za to, że nasze tańce wywołują u was tyle pozytywnych emocji. Taniec współczesny z Julią wzruszył bardzo wiele osób i to jest dla nas największa nagroda, a nie oceny jurorów” – dodaje, podkreślając wartość emocjonalną występów. W swoim podziękowaniu, Majka Jeżowska nie zapomniała o osobie, która ma ogromny wkład w jej taneczny rozwój. „Dziękuję za to, że nie pozwoliłeś mi się poddać, za wiarę we mnie” – podsumowała, doceniając wsparcie swojego tanecznego trenera.