Katarzyna Dowbor komentuje aferę wokół „PnŚ”
Katarzyna Dowbor ze śniadaniówką Telewizji Polskiej związała się po rozstaniu się z Polsatem.
Program „Pytanie na śniadanie” przeszedł od zeszłego roku wiele zmian. Oprócz roszad w zarządzie nowe władze zadecydowały o zakończeniu współpracy z dotychczasowymi prowadzącymi i zatrudnili na ich miejsce nowe osoby.
„Pytanie na śniadanie” przeżywa trudne chwile
Widzowie Telewizji Polskiej od grudnia zeszłego roku są świadkami wielu zmian. W ostatnich miesiącach jednak wyniki oglądalności prezentują się niepokojąco. Odpływ widzów jest druzgocący. Miłośnicy śniadaniówki sprzed grudniowych zmian, wprost dają do zrozumienia, że obecnie program im się nie podoba. Odpowiadając na niepochlebne komentarze, nowa szefowa dała upust swoim emocjom, co doprowadziło do skandalu. Kinga Dobrzyńska w ostrych słowach wypowiedziała się na temat poprzedniej ekipy.
Katarzyna Dowbor nie wytrzymała
Katarzyna Dowbor, którą od niedawna możemy oglądać w roli prowadzącej, nie mogła dłużej milczeć. Do zabrania głosu sprowokowała ją wypowiedź byłej prowadzącej Anny Popek, która w rozmowie z Pomponikiem stwierdziła, że to właśnie jej zastępcy są odpowiedzialni za spadek oglądalności:
Jeśli spada oglądalność, to nie dlatego, że widz jest za głupi i nie rozumie przekazu, tylko dlatego, że ekipa robi słaby program. I żadne zaklęcia tu nie pomogą. Jak się doda do tego brak szacunku dla ludzi – mamy taki efekt – powiedziała.
Katarzyna Dowbor w jednym z ostatnich wywiadów z Plotkiem przyznała, że zwykle nie odnosi się do konkurencji, jednak w tym przypadku postanowiła zrobić wyjątek:
Nie oceniam ani DDTVN, ani nie będę oceniała nowego programu śniadaniowego w Polsacie, ani Anny Popek w telewizji Republika. (...) Dla każdego jest miejsce — ten tort jest duży, można się podzielić widzami. Dzisiaj my, jutro oni, nie ma to znaczenia — mówiła.
Wyraźnie zbulwersowała ją postawa poprzedniczki, co również wybrzmiało w wypowiedzi — nie oceniam tego co robi pani Ania, nie widzę powodu, dla którego ona ma oceniać to co my robimy. Nie lubię czegoś takiego — spuentowała.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu do końca!
