Uczestnicy „Ślubu od pierwszego wejrzenia” dostają pieniądze za udział w eksperymencie? Agata szczerze o wynagrodzeniu

Uczestnicy „Ślubu od pierwszego wejrzenia” dostają wynagrodzenie za udział w eksperymencie? Kto płaci za wesele i podróż poślubną? Te pytania nurtują widzów, którzy regularnie dopytują bohaterów programu o kwestie finansowe związane z produkcją. Agata nie zostawiła tego bez odpowiedzi.

Za nami jubileuszowa edycja eksperymentu „Ślub od pierwszego wejrzenia”. Wiadomo już, że żadna z par dopasowanych przez ekspertki nie przetrwała. Trzy małżeństwa czekają na rozwód, a widzowie z zaciekawieniem śledzą dalsze losy uczestników. Po finale Joanna Piłat, Agnieszka Kempista i Agata Miechowska umożliwiły fanom formatu zadanie najbardziej nurtujących pytań. Dzięki temu mogliśmy poznać odpowiedzi i ich przemyślenia na temat programu.

Agata ze „Ślubu od pierwszego wejrzenia” o intercyzie, nowej partnerce Piotra i decyzji ekspertek

Agata Miechowska była jedną z bohaterek 10. edycji „ŚOPW”. Jak sama przyznała, wierzyła, że eksperci dobiorą jej partnera, z którym będzie miała szansę na stworzenie związku: „Szczerze myślałam, że jest szansa poznać fajną osobę i jeszcze do tego przeżyć niepowtarzalną przygodę”. 17 lutego 2024 roku w ramach eksperymentu wzięła ślub z nieznajomym. Jej mężem został Piotr, z którym nie znalazła wspólnego języka. Co więcej wyznała, że już w trakcie wesela i pierwszego dnia czuła przerażenie. Między małżonkami szybko pojawiły się nieporozumienia i konflikty, których nie byli w stanie rozwiązać. Spędzili ze sobą zaledwie tydzień, interwencje psychologa nie pomogły. W dniu decyzji na spotkaniu z ekspertkami pojawiła się tylko Agata. Przyznała, że Piotr po emisji ostatniego odcinka nie odezwał się do niej. A na pytanie dlaczego nie wziął udziału w nagraniach do finału, odpowiedziała:

Piotr miał już wtedy inną partnerkę.

Czy kobieta żałuje udziału w eksperymencie? Miechowska przyznała, że nie, jednak zaznaczyła, że z obecną wiedzą na temat programu, nie zgłosiłaby się do niego. Przykro jej również, że mąż przyjął jej nazwisko i nie ma już na to teraz żadnego wpływu. Czy ma żal do ekspertów za wybranie takiego partnera? Krakowianka odpowiedziała krótko: „Bez komentarza”.

Agata zdradziła też, że uczestnicy podpisują przed ślubem intercyzę. Widzowie zastanawiali się, jak to jest możliwe, skoro małżonkowie przed ceremonią się nie znają. Rozwiązanie tej kwestii jest proste. Agata opowiedziała, jak to się odbywa:

„Podpisujemy na stoliczku przed wejściem na salę”.

Uczestnicy „Ślubu od pierwszego wejrzenia” dostają wynagrodzenie? Kto płaci za wesele i podróż poślubną?

Fani formatu byli ciekawi nie tylko przemyśleń Agaty, ale również tego, jak wyglądają kulisy eksperymentu. 38-latka potwierdziła, że program nie jest reżyserowany, nie ma scenariusza i żadne zachowania nie są wymuszane czy sugerowane przez ekipę. Fani dopytywali też o kwestie finansowe. Wielu widzów podejrzewa, że za uroczystość i wyjazd płaci produkcja. Ciekawi ich również to, czy uczestnicy dostają pieniądze za udział w „ŚOPW”. Jeden z internautów zapytał wprost:

Kto płacił za wesele i podróż poślubną?

- mieszkanka Krakowa odpowiedziała: „nie mogę zdradzać”. Inny użytkownik sieci dociekał: 

Czy dostaliście wynagrodzenie za udział w eksperymencie?

- to pytanie również doczekało się odpowiedzi. Miechowska odpisała krótko: „Nie mogę komentować”. Uczestników obowiązuje umowa, którą podpisują, chcąc wziąć udział w eksperymencie. Za ujawnienie niektórych kwestii grozi kara. 

„Tego nie mówią...” - były ekspert „ŚOPW” komentuje. Dosadne słowa Piotra Mosaka
Piotr Mosak był ekspertem w eksperymencie „Ślub od pierwszego wejrzenia” przez 6 sezonów. Z programu odszedł w 2022 roku, jednak fani darzą go niesłabnącą sympatią. Terapeuta nadal pozostaje aktywny w mediach. Jedna z jego najnowszych wypowiedzi wzbudziła niemałe poruszenie wśród internatów. Padły dosadne słowa.

Zobacz także