Po tym materiale w „Pytaniu na śniadanie” wybuchła afera. TVP poniesie karę?

Na początku roku w programie „Pytanie na śniadanie” został poruszony temat, który zbulwersował widzów TVP. Teraz głos w sprawie zabrali przedstawiciele Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Czy publiczny nadawca otrzyma karę za materiał na temat „flippingu”?

Kto prowadzi „Pytanie na śniadanie”?

„Pytanie na śniadanie” to jeden ze stałych punktów w programie telewizyjnym. Widzowie „Dwójki” mogą oglądać wydania codziennie o godz. 7:55. Aktualnie prowadzący, którzy witają odbiorców o poranku, tworzą następujące duety:

  • Beata Tadla i Tomasz Tylicki,
  • Klaudia Carlos i Robert El Gendy,
  • Joanna Górska i Robert Stockinger,
  • Katarzyna Dowbor i Filip Antonowicz,
  • Katarzyna Pakosińska i Piotr Wojdyło.

Taki układ gospodarzy to pokłosie zmian, jakie zaszły na początku roku w TVP. W wyniku modyfikacji z „PnŚ” pożegnali się wówczas m.in.: Katarzyna Cichopek, Maciej Kurzajewski, Izabella Krzan, Tomasz Kammel, Ida Nowakowska i wielu innych.

Twórcy „Pytania na śniadanie” poruszają rozmaite tematy. Jednym z zagadnień była działalność na rynku nieruchomości. Gospodarze dotknęli m.in. kwestii „flippingu”, czyli szybkiego sprzedawania mieszkań. Po audycji do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji zaczęły napływać skargi od widzów. Zdaniem niektórych poruszenie tematyki kojarzącej się m.in. z nieuczciwą działalnością na rynku nieruchomości mogło naruszyć standardy telewizyjne. Teraz w mediach pojawiła się informacja o decyzji, jaką podjęła KRRiT.

„Flipping” w „Pytaniu na śniadanie”

„Flipping”, to – w dużym skrócie – działalność polegająca na skupowaniu mieszkań w niskiej cenie, następnie podniesienie ich wartości (np. poprzez remont), a finalnie sprzedawanie z zyskiem. Na początku roku w „Pytaniu na śniadanie” Katarzyna Dowbor i Filip Antonowicz rozmawiali o tego typu zachowaniach ze swoimi gośćmi: byli to Elżbieta Liberda i Piotr Turalski.

Pewną odmianą flippowania, z racji tego, że ceny nieruchomości są dosyć duże, jest to, że wielu trochę bardziej zaawansowanych inwestorów wynajduje nieruchomości ze skomplikowanym stanem prawnym, zadłużone albo np. z lokatorami i oczywiście wtedy te nieruchomości są tańsze, bo trzeba trochę w nich posprzątać – mieli usłyszeć widzowie z ust ekspertki.

Portal „Wirtualne media” uzyskał komentarz od rzeczniczki prasowej Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji komentuje

Reprezentująca KRRiT Teresa Brykczyńska przyznała, iż przewodniczący nie zdecydował się na nałożenie kary dla nadawcy:

(…) KRRiT przeprowadziła postępowanie wyjaśniające, uwzględniając fakt, iż flipping, jako jeden ze sposobów inwestowania na rynku nieruchomości, nie jest w Polsce prawnie zakazany. Oczywiście przy spełnieniu określonych warunków np. wynikających z prawa podatkowego oraz jeśli podejmowanie konkretnej działalności w tym zakresie nie łączy się z jakimkolwiek czynem zabronionym prawnie. Nadawcy mają zatem prawo podejmować ten temat i omawiać różne jego aspekty, co w telewizji publicznej miało miejsce trzykrotnie w różnych wydaniach audycji z cyklu „Pytanie na śniadanie”.

Rzeczniczka prasowa dodała również komentarz do dalszych działań publicznego nadawcy, zwracając uwagę na podjęte przez niego działania:

(…) Nadawca w swoim stanowisku podkreślił, iż pod wpływem tych opinii skierował do widzów apel o dalsze przekazywanie informacji, aby móc ocenić skalę problemu niemoralnego postępowania flipperów, w tym wysiedlania wieloletnich lokatorów z mieszkań nabywanych w celu późniejszej ich sprzedaży. Chciałby na tej podstawie w przyszłości zrealizować odrębną audycję (…).

Jak oceniacie taki finał sprawy? 

Zobacz także