Ruszają bitwy w „The Voice of Poland 15”
Na antenie TVP2 gości obecnie piętnasta już edycja wokalnego talent show „The Voice of Poland”, który cieszy się niesłabnącą popularnością i sympatią widzów. Jak pochwaliło się niedawno Centrum informacji TVP, ostatnią część przesłuchań w ciemno śledziło średnio 1,7 mln widzów. Już wcześniejsze dane Nielsen Media pokazywały, że oglądalność rośnie z odcinka na odcinek. Czy teraz padnie kolejny rekord tego sezonu?
Istnieje takie prawdopodobieństwo, bo w pierwszym odcinku bitew emocje sięgną zenitu. Trenerzy nie będą szczędzić ostrych komentarzy. „Najbardziej z waszego występu to mi się podobał aranż chłopaków” – ocenił jeden z duetów surowo Baron.
Kuba Badach pokazał „prawdziwą twarz”
Dla jednych ze swoich podopiecznych ciepłych słów nie miał także Kuba Badach. To pierwszy raz, gdy musiał odsłonić nieznaną dotąd „drugą twarz”.
Było dobrze, a w dwóch słowach: niedobrze. Teraz pierwszy raz widzicie tę moją twarz, która też jest prawdziwa, ona świadczy o tym, że ja podchodzę do muzyki bardzo, bardzo poważnie – zaczął.
„Zderzyłem was z utworem, który jest pomnikiem i był ten utwór potraktowany trochę po macoszemu. Tam, gdzie mogłyście błyszczeć solo, to podeszłyście do tego bardzo solidnie, a tam, gdzie miałyście stworzyć duet i powiedzieć nam piękną historię o przyjaźni, to mi niestety tego brakowało. Przepraszam, że do was kieruję takie mocne i ostre słowa…” – skwitował artysta.
I Michał Szpak musiał stać się bardziej bezlitosny niż kiedykolwiek.
Dla mnie to była taka kakofonia… To, co się wydarzyło na scenie, rozwaliło mi uszy po prostu – stwierdził po jednym z występów.
„Każdy nad dźwiękiem, pod dźwiękiem, zaciśnięte gardła, śpiewanie nosem. Ja się naprawdę bardzo tym rozczarowałem” – dodał. Którzy uczestnicy pierwszych bitew zachowają swoje szanse na walkę o tytuł najlepszego głosu w Polsce, a którzy będą musieli pożegnać się z programem? Widzowie poznają odpowiedź już w sobotę 12 października o godzinie 20.00 w TVP2.