Afera po finale „The Voice of Poland”. Kuba Badach wydał oświadczenie

Niedługo po finale piętnastej edycji „The Voice of Poland” w sieci rozpętała się wielka burza. Kuba Badach nie mógł dłużej milczeć i wydał oficjalne oświadczenie. Postawił sprawę jasno. „Nie miałem świadomości” – podkreśla piosenkarz, który w tym sezonie debiutował w roli trenera.

Afera po finale „The Voice of Poland”

Piętnasta edycja „The Voice of Poland” za nami. W sobotę 30 listopada odbył się wielki finał programu, w którym zmierzyli się ze sobą: Izabela Płóciennik (drużyna Lanberry), Anna Iwanek (drużyna Kuby Badacha), Mikołaj Przybylski (drużyna Michała Szpaka) oraz Kacper Andrzejewski (drużyna Tomsona i Barona).

W finale sezonu dzięki głosom widzów zatriumfowała Anna Iwanek, podopieczna debiutującego w roli trenera Kuby Badacha. Wyniki nie wszystkim się spodobały, do tego zaczęły mnożyć się kolejne teorie na temat powiązań zwyciężczyni. Wyszło, że działająca od lat w branży piosenkarka pracowała przy poprzedniej odsłonie „The Voice of Poland”. Zostało to potwierdzone przez produkcję.

Anna Iwanek przed „The Voice of Poland” nagrała dwa wielkie hity. Nucili je wszyscy
Anna Iwanek jest finalistką piętnastej edycji „The Voice of Poland” i zdaniem wielu to właśnie ona wygra program. Nie wszyscy wiedzą, że nie jest nowicjuszką. Od lat prężnie działa w branży i ma na swoim koncie przeboje, które znają wszyscy.

Anna Iwanek była obecna na planie trzech odcinków na żywo w czternastej edycji jako tzw. „runner” – pomoc produkcyjna. Jej rolą było przeprowadzanie uczestników z pionu stylizacji do studia (…) Anna nie miała możliwości poznania się z twórcami programu, jej rola była czysto logistyczna. Nie miała też okazji poznać swojego trenera, ponieważ Kuba Badach w tej edycji uczestniczył po raz pierwszy” – przekazała w wysłanym Pudelkowi oświadczeniu produkcja.

Kuba Badach wydał oświadczenie

Wkrótce głos zabrał także sam Kuba Badach. Trener, nie mogąc dłużej milczeć, nadał oficjalny komunikat, w którym zaprzeczył, by przed „The Voice of Poland” spotkał na swojej drodze Annę. „Nie znałem wcześniej Ani Iwanek. Po raz pierwszy spotkałem ją podczas przesłuchań w ciemno. Odwróciłem fotel, gdyż usłyszałem świetnie, „rasowo” i z „feelingiem” śpiewającą wokalistkę” – podkreślił w wypowiedzi dla Pudelka, dodając:

Nie miałem świadomości, że pracowała w jakiejkolwiek roli przy wcześniejszej edycji i nie zmienia to mojej oceny co do jej zdolności wokalnych, ani ciężkiej pracy, jaką wykonała w piętnastej edycji „The Voice of Poland”.

Zobacz także