Śniadaniówka TVN-u nadawana jest codziennie od 7:45 do 11:30. Na antenie gości od 2005 roku, a więc już blisko dwie dekady. W ubiegłym roku pasmo zaznało wielu zmian, z jego prowadzeniem pożegnali się: Małgorzata Rozenek-Majdan, Agnieszka Woźniak-Starak, Anna Kalczyńska, Andrzej Sołtysik i Małgorzata Ohme, a także Filip Chajzer. Od tego momentu na szklanych ekranach pojawiają się:
- Paulina Kurpińska-Karpiel i Damian Michałowski
- Ewa Drzyzga i Krzysztof Skórzyński
- Dorota Wellman i Marcin Prokop
- Sandra Hajduk-Popińska i Anna Senkara
„Dzień dobry TVN” wśród programów witających widzów o poranku nie ma sobie równych, co wynika wprost z danych opublikowanych przez Nielsen Audience Measurment.
Szokujące fakty na temat Ewy Drzyzgi i Krzysztofa Skórzyńskiego
Miłośnicy programu spragnieni większej ilości treści mogą obserwować świat śniadaniówki zza kulis w mediach społecznościowych. Prawie pół miliona osób śledzi oficjalny profil „DDTVN”. Nie da się ukryć, że atmosferę każdego programu tworzą ludzie, do których widzowie się przywiązują. Tym razem na instagramowym profilu pojawił się materiał, dzięki któremu miłośnicy formatu mogą bliżej poznać swoich ulubionych prowadzących.
Czego nie wiemy o prowadzących?
Ewa Drzyzga swoją działalność medialną rozpoczęła ponad trzy dekady temu. Zasłynęła głównie za sprawą „Rozmów w toku”, z którymi związana była przez ponad piętnaście lat. Z rolki można dowiedzieć się na przykład, że jest „mistrzynią szarlotki”:
Przepis kombinowany, troszkę podkradziony od kuzynki Gosi — zdradza.
Kolejnym zaskakującym faktem, który ciężko jej wytłumaczyć jest to, że bardzo boi się jeździć rollercoasterami. Skakała jednak ze spadochronem, dlatego nie wie, skąd bierze się jej strach przed kolejkami.
Krzysztof Skórzyński, niegdyś reporter polityczny TVN i TVN24, wiele lat jeździł jako wychowawca na kolonie, przez co do tej pory lubi pracować z dziećmi.
Moim wielkim, niespełnionym marzeniem jest mecz AC Milan — mówi.
Poza tym uwielbia rośliny doniczkowe i dużo na ich temat czyta. Pokusił się o stwierdzenie, że „nawet się na nich zna”.