Poplista

1
sanah Miłość jest ślepa
2
Karol G Si antes te hubiera conocido
3
Myles Smith Nice To Meet You

Co było grane?

01:42
Switch Disco / Charlotte Haining / Felix I Found You
01:49
Dżem Czerwony jak cegła
01:53
Enej Kamień z napisem LOVE

„Kobieta kot” nie żyje. Do operacji plastycznych miał namawiać ją mąż, tak wyglądała przed

Znana na całym świecie „kobieta kot” odeszła 31 grudnia 2024 roku, w wieku 84 lat. Przyczyną śmierci Jocelyn Wildenstein była zatorowość płucna. Wygląd znanej na całym świecie miłośniczki operacji plastycznych był szeroko komentowany w sieci, jednak niewiele osób wie, jak wyglądała, zanim zaczęła poddawać się zabiegom. Na zdjęciach sprzed lat widać jej rzeczywiste rysy twarzy, była prawdziwą pięknością.
Jocelyn Wildenstein, fot. Baron/BEI/Shutterstock/Rex Fashion/East News

Nie żyje Jocelyn Wildenstein. „Kobieta kot” miała 84 lata

W wieku 84 lat zmarła Jocelyn Wildenstein, postać, która zyskała sławę w świecie celebrytów głównie za sprawą swojego nietypowego wyglądu. Ciało Szwajcarki miał odnaleźć narzeczony, Lloyd Klein. Kobieta zmarła na skutek zatoru płucnego w swojej paryskiej rezydencji.

Nie żyje słynna „Kobieta Kot”. Jocelyn Wildenstein miała 84 lata
Jocelyn Wildenstein, znana na całym świecie jako „Kobieta Kot”, zmarła 31 grudnia 2024 roku w swojej paryskiej rezydencji. Przyczyną śmierci celebrytki była zatorowość płucna. Ciało kobiety znalazł jej narzeczony Lloyd Klein.

Do operacji plastycznych miał namawiać ją ówczesny mąż

Zanim stała się „kobietą kotem” Jocelyn Wildenstein była naturalną pięknością. Do licznych operacji plastycznych miał namawiać ją ówczesny mąż, który uwielbiał koty.  Jocelyn Wildenstein sławę zyskała w latach 90. za sprawą głośnego rozwodu. W wyniku rozprawy udało jej się otrzymać niebagatelną kwotę 2,5 miliarda dolarów w ramach ugody. To nie wszystko – roczne alimenty, jakie wynegocjowała w sądzie, miały sięgać 100 milionów dolarów rocznie. Według kobiety rozpad jej małżeństwa był wynikiem romansów, z którymi Alec Wildenstein obnosił się publicznie.

„Myślała, że może naprawić swoją twarz jak mebel”

Wraz z rozwijającą się karierą Jocelyn mnożyły się spekulacje na temat zmian zachodzących w jej wizerunku. Plotki uderzały głównie w jej męża, który miał prowokować żonę do kolejnych operacji plastycznych. W wywiadzie z 1998 roku dla „Vanity Fair” stanowczo zaprzeczał informacjom, jakoby jego osobiste preferencje miałyby wpływać na decyzję kobiety.

Ona była szalona. Zawsze dowiadywałem się ostatni. Myślała, że może naprawić swoją twarz jak mebel. Skóra tak nie działa. Ale ona nie słuchała – powiedział wtedy.

Sama zwolenniczka chirurgii plastycznej w przeszłości tłumaczyła swoje metamorfozy chęcią dopasowania się pod gust męża. Jak twierdziła, Alec „nienawidzi przebywać ze starymi ludźmi”. Niedługo później w wywiadzie dla „Vanity Fair” starała się złagodzić wcześniejszą wypowiedź słowami:

Nigdy mnie nie naciskał... Nie, cały czas mówił mi, że wyglądam bardzo młodo.

– powiedziała, dodając: „Aż do dnia, w którym nie wyglądasz już wystarczająco młodo”.

Jocelyn Wildenstein w przeszłości była naturalną pięknością

Z okazji urodzin swojej córki 82-latka zamieściła zdjęcie sprzed lat, na którym trzyma małą Diane w objęciach. Wyglądała nie do poznania.

Czytaj dalej:
Polecamy