W świecie show-biznesu, gdzie często dominują powierzchowne relacje, historia miłości Roksany Węgiel i Kevina Mgleja wyłamuje się ze stereotypów. Para, choć zazwyczaj skrywa szczegóły swojego życia prywatnego, tym razem postanowiła podzielić się historią, która jest dowodem na to, że wspólne wartości mogą być mocnym fundamentem dla związku. W rozmowie dla „Studia Raban” Kevin Mglej przybliżył, jak modlitwa i wiara w Boga były obecne od pierwszych chwil ich znajomości.
Kevin Mglej zdobył się na wyznanie. O początkach związku z Roxie mówi wprost
Roksana Węgiel i Kevin Mglej od początku podkreślają znaczenie wiary w swoim związku. Kluczową rolę na początku ich znajomości odegrała modlitwa. Mąż Roxie opowiedział, czym ujęła go młodsza wokalistka, pojawiając się w jego studiu. Dziewczyna już w pierwszej chwili miała zwrócić uwagę na krzyżyk, który producent zawieszony miał na szyi - tak zaczęli rozmawiać o wierze. Przełomowym momentem w ich relacji była wiadomość od Roksany.
Wsiadam do auta i dostaję SMS-a od Roksany: „Cześć, modliłam się za ciebie z rodzicami”. Ja mówię - co jest grane? - opowiada Mglej.
To był moment, kiedy para poczuła do siebie wyjątkowe przyciąganie.
Kevin Mglej jest starszy od Roxie Węgiel o 9 lat
Kevin przyznaje, że początkowo jego relacja z Roksaną nie wydawała się oczywistym wyborem. Różnica wieku i fakt, że jest ojcem, mogły stanowić przeszkodę. Jednak to właśnie rozmowy na temat wiary i modlitwa sprawiły, że zdecydowali się dać sobie szansę.
Wtedy, tak po ludzku, nie wydawał to się najrozsądniejszy związek - wspomina właściciel wytwórni.
Zaskakująca wiadomość od dziewczyny skłoniła go do działania. W zamian wysłał jej notatki z rekolekcji, w których akurat brał udział.
Powiedziałem - słuchaj, bo tu jest taka piękna „Pieśń nad Pieśniami” i ona cudownie opisuje miłość i weź tak sobie zapamiętaj ogólnie, w domyśle na przyszłość - wspomina.
„Czemu jej wtedy wysłałem te notatki? Nie wiem, ale w takim dużym momencie rozterki, czy aby na pewno jestem mężczyzną, w którego powinna się emocjonalnie angażować, Roksana pojechała na adorację do Dębowca” - kontynuuje Mglej.
Roxie i Kevin chodzili na „randki różańcowe”
Roksana przeczytała polecony przez Kevina tekst pieśni, co mocno ich do siebie zbliżyło. Od tamtej pory para spotykała się na wspólne modlitwy i rozmowy duchowe. 28-latek wspomina, jak ważne były dla nich „randki różańcowe”, które jeszcze bardziej ich do siebie zbliżyły.
(...) i tak, krok po kroku, jesteśmy razem - podsumował.
Historia Roksany Węgiel i Kevina Mgleja pokazuje, że miłość może kiełkować na najbardziej nieoczekiwanych gruntach, a wspólne wartości i wiara w Boga mogą być silnym fundamentem dla budowania relacji.