Niepokojące chwile po finale „Tańca z gwiazdami”. Co się stało z Vanessą Aleksander?
Wielki finał „Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami” zawsze dostarcza emocji, ale to, co wydarzyło się po zakończeniu tej edycji, zaskoczyło wszystkich. Wśród finalistów znaleźli się Maciej Zakościelny i Sara Janicka, Vanessa Aleksander i Michał Bartkiewicz oraz Julia Żugaj i Wojciech Kucina. Kryształową Kulę wytańczyła para numer 8, Vanessa Aleksander wraz z Michałem Bartkiewiczem, kiedy jednak po emisji dziennikarze czekali na zwycięzców tanecznego show, okazało się, że rozmowa nie będzie możliwa.
Do Vanessy Aleksander wezwano karetkę
Radość z triumfu szybko ustąpiła miejsca zmartwieniom. Jak podawała wtedy Plejada, zaraz po finale Vanessa Aleksander i jej taneczny partner zniknęli z oczu publiczności. Dziennikarze, którzy czekali na wywiady, nie mieli okazji z nimi porozmawiać. Polsat w oficjalnym oświadczeniu przekazał, że do aktorki wezwano karetkę.
Vanessa Aleksander źle się poczuła i już w garderobie udzielono jej pierwszej pomocy. Tańczyła pomimo kontuzji, otrzymała leki przeciwbólowe. Zadzwoniono także po karetkę – informowała stacja.
Z przekazanych informacji wynikało, że gwiazda zdecydowała się wystąpić w finale mimo bólu spowodowanego ciężką kontuzją nogi. Paulina Sykut-Jeżyna zdradziła, że ta nawet „nie pisnęła słówkiem”. Żeby uspokoić fanów, niedługo później głos w sprawie zabrał manager Aleksander. W komunikacie dla Plejady oznajmił, że aktorka czuje się lepiej i potrzebuje jedynie odpoczynku. „Zasłabła z powodu różnych czynników. Przede wszystkim przez bardzo intensywny czas i przez kilkumiesięczne codzienne treningi. Dodatkowo w ostatnich dniach jeszcze ta kontuzja – ona też nie pomogła” – wyjaśnił.
Vanessa Aleksander przerwała milczenie
Od momentu finału Vanessa nie była aktywna w mediach społecznościowych. Dopiero po trzech dniach od emocjonującej nocy na swoich profilach opublikowała serię zdjęć dokumentujących przygodę w „Tańcu z gwiazdami”, które opatrzyła obszernymi podziękowaniami. W swoim wpisie dziękuje stacji Polsat, dyrektorowi programowemu Edwardowi Miszczakowi, jego zastępczyni Katarzynie Wajdzie oraz wszystkim, którzy pracowali przy powstawaniu programu. Szczególne słowa wdzięczności kieruje do swojego partnera tanecznego, Michała Bartkiewicza, nazywając go „Światłem i Dobrem w czystej postaci” oraz do widzów, za wsparcie i miłość, której doświadczyli przez cały okres trwania programu. Niestety gwiazda nie wspomniała nic o swoim aktualnym stanie zdrowia, pozostawiając fanów i obserwatorów z troską i pytaniami.