Media społecznościowe kształtują nasze postrzeganie rzeczywistości. Ola Żebrowska postanowiła pójść pod prąd. Na swoim Instagramie publikuje zdjęcia, które ukazują macierzyństwo bez idealizacji. Jednak jej post, na którym karmi dziecko, siedząc na toalecie, wywołał szeroką dyskusję.
Żebrowscy i rodzicielstwo „bez retuszu”
Aleksandra i Michał poznali się na kursie języka angielskiego, kiedy ona miała 18, a on 33 lata. Po miesiącu przerwali lekcje, a Żebrowski w rozmowie z „Elle”, żartował, że:
Ola nie była jeszcze gotowa na ślub ze starym dziadem.
Spotkali się dopiero po trzech latach, właśnie wtedy zaiskrzyło. Ślub odbył się 20 czerwca 2009 roku na polanie Rynias w Tatrach niedaleko domu aktora.
Małżeństwo niedawno świętowało 15. rocznicę ślubu. Doczekali się czwórki dzieci: Franciszka (ur. 2010 r.), Henryka (ur. 2013 r.), Feliksa (ur. 2020 r.) i Łucji (ur. 2022). Aleksandra na Instagramie pokazuje autentyczne momenty z życia, normalizując przy okazji macierzyństwo. Ich posty często są pełne humoru, ale też nie brakuje w nich odwagi do pokazywania trudniejszych aspektów rodzicielstwa. To konkretne zdjęcie nie przypadło internautom do gustu.
Zdjęcie na toalecie wywołało falę krytyki
Zdjęcie, na którym karmi dziecko, siedząc na toalecie, wywołało szeroką dyskusję. W wywiadzie dla „Zwierciadła” Ola wyraziła zaskoczenie skalą krytyki. Wyjaśniła, że jej celem było pokazanie realiów macierzyństwa, z którymi boryka się wiele kobiet, ale rzadko kiedy są one przedmiotem publicznej dyskusji.
Jeśli jesteś sama, leje się z ciebie krew, masz infekcję dróg moczowych czy hemoroidy, które szczególnie po porodzie przytrafiają się często, to wizyta w toalecie nie zajmuje 30 sekund – tłumaczyła Żebrowska.
Reakcje na zdjęcie były podzielone. Niektórzy zarzucali celebrytce dążenie za wszelką cenę do rozgłosu, inni natomiast docenili jej odwagę w pokazywaniu prawdziwego oblicza macierzyństwa. Żebrowska podkreśla, że najwięcej kontrowersji budzi kobiece ciało i sposób, w jaki społeczeństwo je postrzega. Wyraziła również nadzieję, że jej działania przyczynią się do zmiany myślenia i większej otwartości na tematy, które dotyczą wielu kobiet, ale często pozostają tabu.
Od tego, jak będziemy wychowywać nasze dzieci i jaką edukację będziemy przeprowadzać w szkołach – zależy, czy pewne sytuacje będą normalizowane – mówiła Żebrowska.
Zdjęcie, o którym mowa, możecie zobaczyć tutaj.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu do końca!
