Zaginięcie Hannah Kobayashi
Historia zaginięcia Hannah Kobayashi rozpoczyna się 9 listopada, kiedy to nie pojawiła się na pokładzie samolotu do Nowego Jorku. Alarm podniosła rodzina, która na dodatek otrzymała od krewnej niepokojące wiadomości. To zrodziło obawy, że mogła ona zostać porwana. Ojciec Hannah 24 listopada popełnił samobójstwo, co nadało sprawie jeszcze mroczniejszy przebieg. Śledczym udało się ustalić, że 12 listopada 30-latka dobrowolnie przekroczyła granicę z Meksykiem. Przez cały czas o tym przypadku rozpisywały się media. Niespodziewanie Hannah sama się ujawniła i oficjalnie zabrała głos.
Co stało się Hannah?
Hannah Kobayashi wystosowała komunikat dla magazynu People. 30-latka podziękowała rodzinie i wszystkim tym, którzy okazywali jej wsparcie. Jak się okazało, nie była świadoma tego, że jej zniknięcie spotkało się z takim zaangażowaniem mediów. Nie ujawniła, jaki był powód i co sprawiło, że zerwała kontakt ze światem. Zaapelowała jednak o uszanowanie jej prywatności z powodu trwającego leczenia. Sprawę skomentowała także policja, która stwierdziła, że nie miała bezpośredniej styczności z 30-latką po jej odnalezieniu.