Poruszające wyznanie legendarnego muzyka. „Moje dni są policzone”

Rod Stewart niebawem kończy 80 lat. Na scenie spędził blisko sześć dekad, a w ostatnim wywiadzie podsumował miniony czas w blasku reflektorów. Najbardziej poruszające okazały słowa dotyczące planów na przyszłość. Artysta ma świadomość upływających lat, co skłoniło go do łapiącego za serce wyznania.

Rod Stewart honorowany przez rodzinę królewską

Znany jako Rod – Roderick David Stewart, światową sławę zawdzięcza niepowtarzalnemu wokalowi i niebywałej charyzmie. Na scenie obecny jest od blisko sześciu dekad i jak się okazuje, mimo słusznego wieku, nie zamierza ustąpić. Zdolności interpretacyjne, kompozytorskie i wyjątkowa osobowość uczyniła go jedynym z najpopularniejszych muzyków XX wieku. Brytyjczyk jest niepodważalną dumą narodu, co wielokrotnie dała do zrozumienia rodzina królewska. W uznaniu za artystyczne osiągnięcia, przy okazji 90. urodzin królowej Elżbiety II, został honorowany tytułem szlacheckim, a na rycerza mianował go sam książę William, w Pałacu Buckingham.

Na scenie od sześciu dekad

Do jego najbardziej znanych kawałków należą: „I Don't Want To Talk About It”, „Have You Ever Seen The Rain” i „Sailing”. Mimo wieku artysta w dalszym ciągu koncertuje, a nie dalej jak miesiąc temu, w ramach trasy po Europie był nawet w Polsce. W styczniu przyszłego roku artysta kończy 80 lat i choć na scenie nie daje tego po sobie poznać, ma świadomość upływającego czasu, o czym świadczą słowa, które padły w wywiadzie dla „The Sun”.

Poruszające wyznanie Roda Stewarta

Rod Stewart pokusił się o łapiące za serce wyznanie, dotyczące planów na kolejne i jak twierdzi „ostatnie 15 lat swojego życia”.

Zdaję sobie sprawę, że moje dni są policzone, ale się nie boję – wyznał.

Jak twierdzi, pociesza go fakt, że taki los czeka każdego z nas: „wszyscy w pewnym momencie musimy odejść” – mówił. Wiek nie jest dla niego powodem, by zwolnić tempo.

Zamierzam cieszyć się sobą przez te ostatnie kilka lat tak bardzo, jak tylko mogę. Mówię kilka – prawdopodobnie kolejne piętnaście spokojnie mógłbym to robić.

Artysta ma pełną świadomość, że nie jest już młodzieńcem i musi znacznie bardziej dbać o głos, ale także kondycję, którą od ponad trzydziestu lat kontroluje ten sam trener: „ćwiczymy trzy lub cztery razy w tygodniu” – opowiadał.

Zobacz także