Julia Wieniawa ujawnia: "kiedy wymęczyłam jednego, szłam do drugiego"

Julia Wieniawa, pomimo niedawnego rozstania z partnerem, przeżywa jeden z najbardziej twórczych okresów w swojej karierze. Jej najnowszy singiel „Sobą tak” podbija serca słuchaczy, a to dopiero początek muzycznych niespodzianek tego lata. Co stoi za sprawą rozkwitu? Artystka zdradziła kulisy powstawania swoich utworów.

Jedyny taki koncert Julii Wieniawy

23 lipca odbył się kameralny koncert Julii Wieniawy organizowany przez RMF FM. Ten występ był pierwszym tego typu w karierze artystki. Znana z energetycznych hitów i show w towarzystwie tancerzy, tym razem postawiła na akustyczne brzmienia, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Na scenie, z gitarą w ręku, towarzyszył jej Kuba Krupski, a wśród zebranych na widowni znaleźli się laureaci konkursu organizowanego w naszych mediach społecznościowych. 

Julia Wieniawa rozgrzała Kraków z RMF FM. Niewiarygodne, co zrobiła w trakcie koncertu
Krakowskie popołudnie w rytmach Julii Wieniawy! Jedyny taki koncert w karierze wokalistki, podczas którego zaprezentowała swój najnowszy singiel „Sobą tak”. To jednak tylko początek muzycznych emocji, jakie przygotowała dla swoich fanów. Organizowany przez RMF FM występ był okazją do zaprezentowania czegoś niezwykłego... Takiej niespodzianki nikt się nie spodziewał!

Po koncercie Maciek Rybak przeprowadził sesję pytań i odpowiedzi, dając fanom możliwość bezpośredniego dialogu z artystką. Wieniawa zdradziła wówczas, że lato przyniesie nam z jej strony wiele niespodzianek.

Julia Wieniawa o kulisach swojej pracy

Julia uchyliła rąbka tajemnicy i zdradziła zebranym kulisy powstawania nadchodzących przebojów. Opowiedziała o autorskim projekcie muzycznym, który zorganizowała w majówkę tego roku. Artystka wynajęła dom nad jeziorem, do którego zaprosiła ośmiu producentów. W ramach „muzycznego campu” – jak określiła wyjazd, utwory powstawały w intensywnym tempie. Wieniawa podkreślała, że ze względu na zespół nadpobudliwości, z którym się zmaga, jeden producent nie byłby w stanie fizycznie dorównać jej w pracy:

Kiedy wymęczyłam jednego producenta, to szłam do drugiego, a później trzeciego… W taki sposób powstawało sześć do ośmiu utworów dziennie — mówiła z uśmiechem Julia.

Artystka przyznała, że jej zapał do tworzenia i improwizacji zaowocował powstaniem takich hitów jak „Sobą tak” i „Popłyniemy”. Ten ostatni swoją premierę będzie miał już 7 sierpnia.

Owoce przedsięwzięcia stara się dawkować fanom i nie ukrywa, że do końca wakacji ma jeszcze wiele do zaoferowania. „Spotkałam na swojej drodze wielu producentów, nie ze wszystkimi było mi po drodze” — wspomniała. Jednak determinacja i pasja do muzyki pozwoliły jej stworzyć coś wyjątkowego. Już nie możemy się doczekać, żeby usłyszeć najnowsze dzieła Julii! 

Zobacz także