Wśród blichtru i ceremonialnego splendoru, który otacza brytyjską rodzinę królewską, czasami to najdrobniejsze detale przyciągają najwięcej uwagi. Tak było ostatnio, gdy księżniczka Charlotte, zasiadając w loży królewskiej, stała się ikoną młodego pokolenia, demonstrując nieintencjonalnie swoje „bransoletki przyjaźni”. Klaskając i poprawiając okulary, ujawniła na prawym nadgarstku dwa splątane ze sobą sznureczki. Ich odpowiednik fotoreporterzy uchwycili u dziadka dziewczynki — króla Karola.
Jakie znaczenie ma bransoletka króla Karola
„Bransoletki przyjaźni”, które księżniczka Charlotte zaprezentowała światu, mają swoje korzenie w muzyce. Ich popularność wzrosła po tym, jak Taylor Swift wspomniała o nich w tekście swojej piosenki z 2022 roku. Co więcej, księżniczka miała okazję osobiście spotkać gwiazdę podczas światowej trasy koncertowej, na której obecna była wraz z ojcem — księciem Williamem, i bratem — księciem Jerzym.
Choć te widoczne na jej ręce nie pasują dokładnie do bransoletek dziadka — Charlotte miała jasnoróżowe i niebieskie, a król Karol żółto-czerwone — warto zauważyć, że zaczęli je nosić mniej więcej w tym samym czasie.
To nie pierwszy raz kiedy monarcha wyraża swoje przywiązanie do wnuków poprzez modę. W przeszłości tego typu sygnałem był różowo-niebieski krawat z motywem dinozaura, który król założył na początku roku. Najprawdopodobniej był to prezent świąteczny.