Eksperci nie są łaskawi dla Polki
Już za moment Iga Świątek rozpocznie rywalizację w Wimbledonie. Jak dotąd w tym turnieju najdalej zaszła do ćwierćfinału. Tylko osiem razy w historii zdarzyło się, żeby zwyciężczyni paryskiego Rolanda Garrosa wygrała również w Londynie. Osiągnięcie to, ma nawet specjalną nazwę – „Channel Slam”, która odnosi się do kanału łączącego Wielką Brytanię z Francją. Ostatnim takim sukcesem może pochwalić się Serena Williams, a było to prawie dziesięć lat temu. Eksperci nie są łaskawi dla Igi, w czołówce plasują Arynę Sabalenkę, Jelenę Rybakinę i Coco Gauff.
Iga Świątek przerwała dziennikarzowi
Przed starciem Iga Świątek brała udział w konferencji prasowej.
Dzięki, że mi powiedziałeś. Nie chcę tego wiedzieć.
– zdecydowanie przerwała pytanie jednego z dziennikarzy, który chciał zagaić o komentarze ekspertów – Bo jest tu kilka potencjalnych zwyciężczyń wielkiego szlema... – chodziło o rywalki na drodze do finału.
Pytanie przerwane przez Polkę nie było jedynym odnoszącym się do samopoczucia Świątek względem spekulacji. Dziennikarze gimnastykowali się, by uzyskać odpowiedź. Zwyciężczyni Rolanda Garrosa pewnie przyznała, że ma świadomość trudności. Dodała jednak, że nigdy nie skupia się na rankingach, ani na oczekiwaniach ekspertów, tylko na grze.
Trenerzy zabronili Idze koncertu
Iga Świątek nie ukrywa, że jest wielką fanką Taylor Swift. Podczas konferencji padały różne pytania, jedno z nich przywołało wspomnienia i stało się powodem smutnego wyznania. Tenisistka podzieliła się swoimi wrażeniami z niedawnego koncertu Taylor Swift w Liverpoolu, który wywarł na niej ogromne wrażenie. Przyznała, że chciała to powtórzyć w trakcie pobytu w Londynie, na co nie zgodził się jej zespół trenerski. Uznano, że Iga musi skupić się na zawodach. Świątek żartobliwie dodała, że jeśli wcześnie zakończy udział w turnieju, być może jeszcze sytuacja się zmieni.
Iga Świątek, balansując między pasją do tenisa a miłością do muzyki, pokazuje, że nawet największe gwiazdy sportu mają swoje zainteresowania poza areną zawodów.
I'm dead
— Iga Świątek (@iga_swiatek) June 14, 2024
Yes, I cried many times during the show.
Yes, it was incredible. You are amazing @taylorswift13 pic.twitter.com/JbpRWarbUw
Ostatnie szlify przed Wimbledonem. Polska liderka rankingu WTA już 2 lipca zmierzy się z Sofią Kenin. Po raz ostatni panie spotkały się na korcie w I rundzie Australian Open, gdzie Amerykanka zaprezentowała się zdecydowanie z dobrej strony.